Kto będzie bohaterem 4. sezonu "Bridgertonów"? Netflix już to ogłosił – szykujcie się na bal maskowy
"Bridgertonowie" wrócą z 4. sezonem, a jego bohaterem będzie… no właśnie, kto? Netflix właśnie ogłosił szczęśliwca, którego losy będziemy oglądać w kolejnych odcinkach.
Benedict, Francesca czy Eloise? – pytali fani serialu "Bridgertonowie" przez ostatnie tygodnie. Dziś Netflix w końcu oficjalnie ogłosił, kto będzie bohaterem 4. sezonu.
Bridgertonowie sezon 4 – Benedict głównym bohaterem
Jeśli obstawialiście, że bal maskowy został wspomniany w finale 3. sezonu "Bridgertonów" nieprzypadkowo i bohaterem 4. sezonu będzie Benedict (Luke Thompson), to mieliście rację. Netflix szykuje się już do produkcji nowych odcinków, a dziś zaprezentował wideo zza kulis, w którym Thompson symbolicznie odbiera garnitur uszyty specjalnie na maskaradę, świetnie znaną czytelnikom książek Julii Quinn.
4. sezon serialu "Bridgertonowie" skupia się na drugim synu, żyjącym w stylu artystycznej bohemy, Benedikcie (Luke Thompson). Pomimo tego, że jego starsi i młodsi bracia są szczęśliwie żonaci, Benedict nie chce się ustatkować, dopóki nie spotka urzekającej Srebrnej Damy na balu maskowym swojej matki – czytamy w oficjalnym opisie.
Podczas gdy potencjalnymi bohaterkami 4. sezonu "Bridgertonów" mogły być także Francesca (Hannah Dodd) lub Eloise (Claudia Jessie), w ostatnim czasie coraz więcej wskazywało właśnie na Benedicta. Z ostatnich przecieków wynikało, że trwa casting Sophie, książkowej ukochanej Benedicta, którą ten poznał na balu maskowym. W tym momencie nie ma jeszcze informacji, kto zagra tę ważną bohaterkę.
Wiemy za to, że trochę poczekamy na 4. sezonu serialu "Bridgertonowie". Serwis What's on Netflix niedawno pisał – są to w tym momencie informacje nieoficjalne – że zdjęcia do nowych odcinków, kręconych pod kryptonimem "Vauxhall", zaczną się w połowie września 2024 roku i będą trwać do kwietnia 2025 roku. A kiedy premiera? Jess Brownell, showrunnerka serialu, powiedziała niedawno wprost, że stworzenie każdego sezonu "Bridgertonów" zajmuje dwa lata.
— Pracujemy nad tym, by wypuszczać kolejne sezony szybciej, ale ich nakręcenie zajmuje osiem miesięcy, potem trzeba je zmontować, a następnie zrobić dubbing w każdym języku. A pisanie również zajmuje bardzo dużo czasu, więc nasze tempo to dwa lata. Staramy się przyspieszyć, ale to mniej więcej taki zakres czasu.
Twórczyni potwierdziła także, że celem jest osiem sezonów "Bridgertonów". Jest też bardzo możliwe, że wkrótce w "Bridgertonach" czeka nas przeskok w czasie – miałoby to sens tak dla Benedicta, jak i dla przyszłej historii Franceski. Jeśli zaś chodzi o Eloise, showrunnerka sugerowała już, że z jej romansem chce poczekać.