Winona Ryder miała jeden warunek przed zagraniem w "Stranger Things". Teraz mówi, czy to się opłaciło

Winona Ryder podbiła serca widzów "Stranger Things" jako Joyce, ale w branży jest znana od dziecka. Fani do tej pory pamiętają ją jako Lydię z filmu "Sok z żuka" – i okazuje się, że to właśnie dzieło Tima Burtona miało wpływ na jej angaż w hicie Netfliksa. 

Stranger Things – Winona Ryder miała jeden warunek

Jesienią tego roku będziemy mogli zobaczyć Winonę Ryder w sequelu "Soku z żuka". Aktorka w rozmowie z "Harper's Bazaar" zdradziła, że gdy negocjowała rolę w "Stranger Things" dekadę temu, postawiła twórcom jeden warunek, który dotyczył właśnie kontynuacji hitu Tima Burtona. 

— W tamtym czasie rozmawialiśmy z Timem o sequelu "Soku z żuka". W ciągu ostatnich 15 lat były momenty, w których myśleliśmy, że to się wydarzy, ale powtórzę, to jest coś, co musi być w idealnym dla wszystkich momencie, aby mogło się wydarzyć. Pamiętam jednak, że podczas mojego pierwszego spotkania z braćmi Dufferami powiedziałam: [przyjmę rolę] pod warunkiem, że jeśli "Sok z żuka 2" dojdzie do skutku, pozwolicie mi go zrobić. A oni się zgodzili. Na szczęście się udało. To był mój jedyny warunek. 

A skoro o Joyce mowa, to Ryder nie ukrywa radości z możliwości grania bohaterki. Jak zaznaczyła, po raz pierwszy gra kogoś tak długo i gdy przyjmowała rolę nie przypuszczała, że "Stranger Things" stanie się tak ogromnym hitem.

— To postać, którą gram dosłownie dziesiąty rok. To dla mnie absolutnie pierwszy raz, że postać przez tak długi czas. To było ogromne – zgodzić się na jeden odcinek. Dali mi tylko odcinek pilotażowy. Nie wiedziałam wtedy, czym jest streaming. To było przerażające pod tym względem.

"Stranger Things" dobiega końca – ekipa właśnie pracuje nad finałowym sezonem. Tutaj znajdziecie wideo zza kulis 5. sezonu "Stranger Things", możecie także poznać opis pierwszej sceny. Zdjęcia do 5. sezonu "Stranger Things" potrwają do końca tego roku, a premiera odbędzie się w 2025 roku – i to raczej w drugiej połowie.