"The Boys" zawsze było okrutne, ale ta scena zabolała naprawdę. "Byłem w szoku" – zdradza aktor
"The Boys" potrafi poruszać widzów najbardziej absurdalnymi scenami. Nie inaczej było w 7. odcinku 4. sezonu, w którym doszło do tragicznego zwrotu akcji. Co myśli o nim aktor grający Deepa? Uwaga na spoilery.
W 7. odcinku 4. sezonu "The Boys" twórcy zadbali, byśmy już nigdy nie byli w stanie sympatyzować z Deepem. Obok paskudnego monologu w scenie ze Starlight, supek z zimną krwią pozwolił umrzeć swej mackowatej partnerce, Ambrozji. Wypowiedź aktora potwierdza, że ośmiornica naprawdę nie żyje.
The Boys – Chace Crawford o scenie śmierci Ambrozji
Chace Crawford odniósł się do sceny śmierci ośmiornicy granej przez hollywoodzką gwiazdę w rozmowie z TVLine. Deep zamordował partnerkę wkrótce po tym, jak ta wyznała, że wie o romansie supka z Sister Sage (Susan Heyward). Podczas kłótni Deep zmiażdżył akwarium Ambrozji – bohaterka udusiła się wkrótce po tym. Z kolei supek, który na dobre zszedł już z drogi rozwoju z początku serialu, czekał za drzwiami, słuchając ostatnich spazmów głowonoga.
— Byłem w szoku. Mówiąc szczerze, uważam, że to było super. Jego przemoc i jego złość przedostają się do rzeczywistego świata i mają dla niego realne konsekwencje. [Deep] się na swój sposób rozpada i wariuje na myśl o tym, że naprawdę to zrobił.
W klasycznym stylu "The Boys" moment powagi zostaje zaserwowany w kompletnie odjechanym wydaniu – zwraca uwagę Crawford.
— To naprawdę niedorzeczne, ale dla Deepa – to prawdziwa chwila. Myślę, że to była dobra decyzja, by naciągnąć tak tę postać.
Śmierć Ambrozji omówił też twórca "The Boys", Eric Kripke. Showrunner przyznał, że mordując swoją partnerkę, Deep pogrzebał ostatnią szansę na prawdziwe szczęście.
— Mógł być naprawdę szczęśliwy, gdyby tylko zamieszał z nią w oceanie. Ale on po prostu nie potrafił tego zrobić.
W oczekiwaniu na finałowy odcinek 4. sezonu serialu przeczytajcie też o tym, jak na wieści o tym, że zbliża się koniec "The Boys", zareagowała obsada.