Wspólna scena Eloise i lady Danbury? Gwiazdy "Bridgertonów" mówią nam, co by się w niej działo
Marta Wawrzyn
30 czerwca 2024, 15:13
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
Co by było, gdyby Eloise Bridgerton i lady Danbury w "Bridgertonach" wspólną scenę z prawdziwego zdarzenia? Zapytaliśmy o to aktorki, Claudię Jessie i Adjoę Andoh.
Co by było, gdyby Eloise Bridgerton i lady Danbury w "Bridgertonach" wspólną scenę z prawdziwego zdarzenia? Zapytaliśmy o to aktorki, Claudię Jessie i Adjoę Andoh.
W czerwcu w Warszawie gościły gwiazdy serialu "Bridgertonowie" – Claudia Jessie, czyli ekranowa Eloise, i Adjoa Andoh, czyli lady Danbury. Co ciekawe, gwiazdy wcielające się bardzo podobne do siebie postacie – wyzwolone kobiety, które na co dzień zajmują inne rzeczy niż romansowanie – nie miały w serialu wspólnej sceny.
Bridgertonowie – wspólna scena Eloise i lady Danbury?
A przynajmniej nie miały sceny z prawdziwego zdarzenia – jak podkreśliły: jeszcze – bo owszem, zdarzało im się minąć w pokoju albo grać w krokieta i wymienić jedno czy dwa zdania. Co by było, gdyby mogły faktycznie ze sobą porozmawiać i nawiązać głębszą więź w "Bridgertonach"? Adjoa Andoh przyznała, że faktycznie byłoby o czym.
— W każdym pokoleniu pojawia się kolejna kobieta, która pyta: hmm, czy to jest moje życie? Czy ja chcę, żeby tak wyglądało moje życie? A może moje życie mogłoby wyglądać inaczej? Ale myślę, że one obie rozumieją, na czym polega ta gra. Rozumieją, jakie są zasady gry, a następnie muszą podjąć decyzję, czy chcą przestrzegać zasad, czy kierować się własnym instynktem, kiedy ten odbiega od zasad.
Claudia Jessie dodała, że lady Danbury to jest właśnie taka postać, która mogłaby podnieść Eloise na duchu, kiedy ta ma dosyć. Jest też przekonana, że Agatha dobrze rozumie, kim jest jej bohaterka, w końcu sama przeszła podobną drogę w młodości.
— Tak, bo kto mógłby bardziej podnieść na duchu Eloise niż lady Danbury. Wiesz, w 2. sezonie Eloise rozmawiała z Kate Sharmą, pytając: jak to działa? Co tu się dzieje? Ale wiesz, to tak naprawdę było moim marzeniem, taka prawdziwa rozmowa dodająca otuchy. Bo myślę, że lady Danbury naprawdę widzi Eloise, wiesz, o czym mówię? Naprawdę ją widzi, wie, kim Eloise jest, więc myślę…
Adjoa Andoh dokończyła myśl koleżanki z obsady, mówiąc, że lady Danbury widzi w Bridgertonównie wolnego ducha. I gdyby obie bohaterki miały okazję rzeczywiście ze sobą porozmawiać, mogłyby wyniknąć z tego ciekawe rzeczy.
— Widzi w niej wolnego ducha. I myślę, że lady Danbury nie jest kimś, kto stwierdza: jestem na tym etapie swojego życia i to koniec. Ona ma apetyt. Lubi pić, palić i mówić, i myśleć, i robić tego typu rzeczy. I myślę, że tacy ludzie są po prostu ciekawi świata. Tak więc myślę, że lady Danbury by zaczęła: więc, Eloise, co myślisz o…? Myślę, że one by po prostu… Wiesz, co mam na myśli? Co zrobimy z…? Albo: w jaki sposób możemy zapewnić przestrzeń dla edukacji kobiet? Wiesz, takie sprawy.
"Tak, zaczęłyby debatować na różne tematy" – przyznała Jessie, na co Andoh stwierdziła: "Albo zorganizowałyby salon, co kobiety robiły w tamtych czasach". Aktorka zauważyła, że w XIX wieku nie brakowało wykształconych kobiet, erudytek, pisarek, które spotykały się i debatowały ze sobą, a królowa Charlotta takie salony organizowała.
Claudię Jessie pytaliśmy też o to, czy Eloise jest queerowa albo nie będzie miała romansu. Tymczasem showrunnerka "Bridgertonów", Jess Brownell, przyznała, że chce poczekać z romansem Eloise, aby mieć pewność, że zostanie zrobione to dobrze.