Tak niskich ocen "The Boys" jeszcze nie było. "To nie jest serial dla inceli" – odgryza się widzom twórca
Jacek Werner
20 czerwca 2024, 11:02
"The Boys" (Fot. Amazon)
4. sezon "The Boys" naprawdę zalazł za skórę widowni – a przynajmniej tej jej części, która dopiero teraz zdała sobie sprawę, że w serialu śmiano się z niej od początku. Serial padł ofiarą review bombingu na Rotten Tomatoes.
4. sezon "The Boys" naprawdę zalazł za skórę widowni – a przynajmniej tej jej części, która dopiero teraz zdała sobie sprawę, że w serialu śmiano się z niej od początku. Serial padł ofiarą review bombingu na Rotten Tomatoes.
O "The Boys" wiele można powiedzieć, ale na pewno nie, że jest subtelne – zwłaszcza w tym, jakie społeczne zjawiska i postawy wyśmiewa. Serial od zawsze uderza w konserwatywną prawicę i zwłaszcza miłośników Donalda Trumpa, ale przekaz zapiekł tych ostatnich dopiero przy 4. sezonie. Efekt? Review bombing na Rotten Tomatoes.
The Boys sezon 4 – najniższe oceny w historii serialu
"Bohaterowie są skorupą postaci, którymi kiedyś byli – dopasowanymi do przekazu"; "Dlaczego, no dlaczego oni zepsuli dobry serial?" – piszą o "The Boys" sfrustrowani (byli) fani serialu (za CBR). Wkrótce po premierze 4. sezonu w sieci pojawiło się całe mnóstwo podobnych komentarzy – mało tego, byli widzowie wyrazili swoją złość, wystawiając serialowi najniższe możliwe noty na Rotten Tomatoes. W efekcie, wynik widowni 4. sezonu "The Boys" jest obecnie najniższy w całej historii serialu – wynosi tylko 49% przychylnych głosów. Średnia nota wyniosła z kolei zaledwie 2,9 w skali pięciopunktowej. Wynik ten przeliczono na podstawie ponad 2,5 tys. głosów widowni.
Skąd tak skrajna reakcja? Głosujący wytykający "The Boys" postawę woke najwyraźniej dopiero teraz zdali sobie sprawę, że satyra serialu – który uderza tak w korporacyjną hipokryzję, fasadowy progresywizm, jak i skrajną prawicę, MAGA i inceli – zawsze była wymierzona właśnie w nich. Potrzeba było jednak czterech sezonów – i naprawdę bezpośredniego zrównania Homelandera z próbującym wrócić do Białego Domu Donaldem Trumpem – by metaforyka serialu nagle stała się dla tych widzów nie do zniesienia.
The Boys sezon 4 – twórca serialu odgryza się widzom
Jak na tę reakcję na 4. sezon "The Boys" odpowiada twórca serialu? W rozmowie z The Hollywood Reporter showrunner Eric Kripke zalecił widzom, którzy tak mocno obrazili się na serial, by zwyczajnie pooglądali coś innego. Odniósł się też do tych widzów, którzy widzą w Homelanderze pozytywną postać.
— To ewidentne, że mam pewną perspektywę i nie powstrzymuję się przed przedstawianiem tej perspektywy w serialu. Jeśli chcesz określać ten serial jako woke, to okej. Idź i obejrzyj coś innego. Ale na pewno nie będę się powstrzymywał albo przepraszał za to, co robimy.
Część widzów uważa, że Homelander jest [pozytywnym] bohaterem. Co można na to odpowiedzieć? O serialu wiele można powiedzieć, ale nie to, że jest subtelny. Jeżeli taki przekaz z niego wynoszą, to rozkładam ręce.
W równie cennej wypowiedzi, tym razem na łamach Variety, Kripke otwarcie porównał wątek Homelandera – i trwającą w serialu kampanię prezydencką – do obecnej sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
— Gdy pierwszy raz przedstawiliśmy pomysł na ten serial, było to jeszcze przed tym, jak Trump został prezydentem. Idea, że celebryta chciałby zmienić się w faszystowskiego autokratę, wydawała nam się szalona. Nadal taka jest. Ale tak jakby to się wydarzyło?
Serial stał się zatem metaforą czasów, w których żyjemy. [Czasów], w których status celebryty przeplata się z autorytaryzmem. I gdy zdaliśmy sobie z tego sprawę, uznaliśmy, że musimy pójść z tym na całość.
Kripke dodał, że "The Boys" nie jest serialem dla inceli – showrunner wierzy też, że taka grupa widzów stanowi mniejszość wśród fanów produkcji.
— Muszę wierzyć w to, że "źli fani" to bardzo mała mniejszość. Nie wyobrażam sobie, jak można kibicować Homelanderowi. Ten koleś siorbie mleko z piersi i okazuje się jedną z najsłabszych postaci w serialu – raz za razem – nie jest nawet szczególnie macho. Jest dziwny. Jest dziwny i przewrażliwiony. Nie mam pojęcia, jak można spojrzeć na tego gościa i pomyśleć: to mój ziomek. (…) Nie chcę robić przebojowego serialu dla inceli. Chcę, by mógł to oglądać każdy.
Przy okazji review bombingu przypomniano też o innym zmasowanym ataku internautów, którego ofiarą w ubiegłych latach padła Erin Moriarty, grająca Starlight. Gwiazda "The Boys" m.in. była hejtowana za rzekomą operację plastyczną. Twórca "The Boys" poradził szowinistycznym widzom: "zjedzcie torbę pełną k*tasów, wypi**dalajcie na słońce i nie oglądajcie 'The Boys'".
Hi trolls! One, this is literally the opposite of the show's fucking message. Two, you're causing pain to real people with real feelings. Be kind. If you can't be kind, then eat a bag of dicks, fuck off to the sun & don't watch #TheBoys, we don't want you. #TheBoysTV https://t.co/ZQmRlljyS6
— Eric Kripke (@therealKripke) September 7, 2022