Jakie atrakcje będą w 5. sezonie "Stranger Things"? Serialowy Vecna zapowiada kompletne szaleństwo
Trwają prace nad finałowym sezonem "Stranger Things", a obsada serialu dba o to, by fanów nie opuszczała ciekawość. Jak 5. sezon opisał Jamie Campbell Bower?
5. sezon "Stranger Things" zobaczymy najwcześniej w 2025 roku, ale gwiazdy co jakiś czas uchylają rąbka tajemnicy i sugerują, co czeka nas w finałowych odcinkach. Jakiś czas temu Maya Hawke obiecała jazdę bez trzymanki, a teraz parę słów na ten temat powiedział Jamie Campbell Bower.
Stranger Things sezon 5 – co się wydarzy w finałowej serii?
Jamie Campbell Bower, czyli serialowy Henry/Vecna, gościł w podkaście "I've Never Said This Before with Tommy DiDario" (za serwisem The Hollywood Reporter), gdzie krótko zapowiedział, co czeka nas w nowych odcinkach:
— Jeśli myśleliście, że poprzedni sezon był szalony, ten sezon jest po prostu poza wszelką kontrolą – dziki, szalony. Naprawdę! Jest większy. To po prostu kompletne szaleństwo. To kompletne szaleństwo.
Niedawno w sieci pojawiły się zdjęcia zza kulis, a na nich Vecna w ludzkiej postaci, ubrany w zaskakujący garnitur. Możliwe, że będzie to retrospekcja, ale obok aktora na zdjęciach fani rozpoznali Nell Fisher ("Martwe zło: Przebudzenie") i niektórzy podejrzewają, że wcieli się ona w młodszą siostrę Mike'a (Finn Wolfhard) i Nancy (Natalia Dyer). A to oznaczałoby, że Vecna znalazł sposób, by powrócić do ludzkiej postaci.
Ze słów Campbell Bowera wynika, że fani rzeczywiście mają na co czekać. Przypomnijmy, że chociaż w finale wydawało się, że Vecna został pokonany, to złoczyńca powróci – i będzie żądny zemsty.
— Jest wkurzony, jest porządnie zirytowany. Nie sądzę, żeby odszedł lizać swoje rany w nieszczęściu. Odbudowuje się i jest żądny krwi. To tak, jakbyś naprawdę, k*rwa, nacisnął teraz guzik i [aktywował] tego klasycznego Jasona Voorheesa [zabójca z "Piątku, trzynastego"] – popełniłeś wielki błąd – zapowiadał aktor.
Co jeszcze nas czeka? Tutaj poznacie opis pierwszej sceny. Zdjęcia do 5. sezonu "Stranger Things" potrwają do końca tego roku, a premiera odbędzie się w 2025 roku – i to raczej w drugiej połowie.