"Doktor Who" z historyczną sceną. Na queerowy pocałunek Doktora widzowie musieli czekać 60 lat
Jacek Werner
10 czerwca 2024, 14:32
"Doktor Who" (Fot. BBC)
"Doktor Who" trwa od 60 lat, ale na niektóre rozwiązania serial jeszcze nigdy sobie nie pozwolił – aż do teraz. W 14. sezonie doszło do pierwszego w historii serialu pocałunku osób tej samej płci z udziałem głównego bohatera.
"Doktor Who" trwa od 60 lat, ale na niektóre rozwiązania serial jeszcze nigdy sobie nie pozwolił – aż do teraz. W 14. sezonie doszło do pierwszego w historii serialu pocałunku osób tej samej płci z udziałem głównego bohatera.
14. sezon "Doktora Who" przejdzie do historii z kilku powodów. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że to pierwszy raz w serii, gdy czarnoskóry aktor gra Doktora przez pełny sezon. Po drugie – bo wciela się w otwarcie queerową wersję tej kultowej postaci.
Doktor Who sezon 14 – pierwszy queerowy pocałunek
Do historycznego momentu dla serialu "Doktor Who" doszło w 6. odcinku 14. sezonu, zatytułowanym "Rogue". Zobaczyliśmy w nim, jak Ncuti Gatwa, wcielający się w tytułowego Władcę Czasu, trafia do roku 1813 i łączy siły z łowcą nagród znanym jako Rogue (Jonathan Groff). Choć bohaterowie darzą się ograniczonym zaufaniem, sytuacja zmusza ich do współpracy w walce ze zmiennokształtnymi istotami.
W zakończeniu odcinka, wypełnionego dwuznacznymi sytuacjami i flirciarskimi dialogami, Rogue i Doktor Who szokują uczestników balu i dzielą ze sobą taniec – wkrótce potem Rogue oddaje życie, by uratować świat. Nim jednak do tego dochodzi, bohater wymienia z postacią Gatwy czuły i elektryzujący pocałunek.
Warto podkreślić, że w 60-letniej historii emisji "Doktora Who" na BBC pojawiały się już queerowe pocałunki – do tej pory dotyczyły jednak przede wszystkim postaci drugoplanowych z kultowego serialu.
Pewnym wyjątkiem od tej reguły był jedynie odcinek z 2005 roku, w którym Doktor grany przez Christophera Ecclestona wymienia drobny pocałunek z postacią Johna Barrowmana. Jak jednak słusznie zauważono teraz na łamach Deadline, w dawnej scenie brakowało i podobnej chemii, i seksualnego napięcia, co w zbliżeniu Doktora i Rogue'a w 14. sezonie.
O odświeżającej energii najnowszego "Doktora Who" pisaliśmy w recenzji serialu. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, sprawdźcie ją tu: "Doktor Who" sezon 14 – recenzja serialu.