Netflix pokazał Liama Hemswortha jako wiedźmina, ale nie zdradzili najważniejszego. Czego zabrakło?
Karol Urbański
24 maja 2024, 16:20
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Wygląd Liama Hemswortha jako wiedźmina przestał być tajemnicą. Netflix pokazał pierwszy teaser 4. sezonu, tymczasem zabrakło w nim pewnego kluczowego elementu – głosu Geralta.
Wygląd Liama Hemswortha jako wiedźmina przestał być tajemnicą. Netflix pokazał pierwszy teaser 4. sezonu, tymczasem zabrakło w nim pewnego kluczowego elementu – głosu Geralta.
Wiemy już jak będzie wyglądał Liam Hemsworth jako Geralt w 4. sezonie serialu "Wiedźmin". Netflix oficjalnie pokazał teaser nadchodzącej serii, jednak w udostępnionym przez streamera klipie bohater adaptacji książek Andrzeja Sapkowskiego nie zdążył przemówić. Nasuwa się zatem pytanie: jaki głos będzie miał Geralt od teraz?
Wiedźmin sezon 4 – głos Liama Hemswortha jako Geralta
Kilka dni temu Netflix podzielił się pierwszym oficjalnym teaserem 4. sezonu "Wiedźmina", który zdradził nam, jak prezentuje się Hemsowrth w tytułowej roli. Jak zauważył Screen Rant, po kontrowersyjnym odejściu Henry'ego Cavilla fani wciąż zastanawiają się jednak, jak będzie brzmiał nowy Geralt. Klip nam tego nie zdradził.
Nie wiadomo, czy Hemsworth odtworzy charakterystyczny niski i zachrypnięty głos Cavilla, czy może ekipa zdecyduje się na inną wariacją tego elementu postaci Geralta. Po pierwszych reakcjach fanów widać, że aktor nie będzie miał łatwego zadania, by wejść w buty byłego gwiazdora "Wiedźmina". Nawet przy spadającej jakości serialu w oczach widzów Cavill był jednym z najjaśniejszych punktów adaptacji Netfliksa.
A new Geralt of Rivia has officially arrived.
Liam Hemsworth (right) takes over Netflix"s THE WITCHER from Henry Cavill (left) in first look footage from Season 4: https://t.co/EbFlHGu05M pic.twitter.com/BAFtxWLzSd
— Zack Sharf (@ZSharf) May 22, 2024
Niemniej warto przypomnieć, że były odtwórca tytułowej roli sam odtworzył głos Geralta, który fani franczyzy znali z gier od CD Projekt. Otóż początkowo showrunnerka serialu, Lauren Schmidt Hissrich, radziła, by aktor mówił swoim normalnym głosem, to na planie – dodajmy, że nieumyślnie – Cavill skopiował głos Geralta z gier.
— Wiem, że [mój głos] jest bardzo podobny do świetnej pracy, jaką wykonał Doug Cockle. To mnie zdecydowanie martwiło. Nie chcę, by wydawało się, że plagiatuję niesamowitą robotę innego profesjonalisty. Przyjrzałem się temu, przesłuchałem i doszedłem do wniosku, że właściwie to [głosy] wystarczająco się od siebie różnią. To oczywiste, że się inspirowałem – ale zrobiłem to po swojemu – powiedział kilka lat temu Cavill.
4. sezon "Wiedźmina", wzorem książkowej "Pani Jeziora", ma rozpocząć się w przyszłości, kiedy to historia Geralta jest już legendą powtarzaną z ust do ust. W otwierającej scenie wędrowny bajarz Pogwizd ma opowiadać o losach wiedźmina grupie dzieci, wśród których jest Nimue – późniejsza Pani Jeziora. Cała scena ma być swego rodzaju przedstawieniem dobrze znanych wydarzeń z innej perspektywy – to z kolei najpewniej posłuży twórcom jako wytłumaczenie zmiany twarzy Geralta.
Jak czytamy w oficjalnym opisie, po wstrząsających i przełomowych dla Kontynentu wydarzeniach, kończących 3. sezon produkcji, nowa część serii będzie śledzić losy Geralta, Yennefer (Anya Chalotra) i Ciri (Freya Allan), którzy będąc z dala od siebie, muszą przemierzyć spustoszony wojną Kontynent i zmierzyć się z jego licznymi demonami. Jeśli uda im się zjednoczyć i pokierować grupami odmieńców, wśród których się znaleźli, mają szansę przetrwać chrzest ognia i ponownie się odnaleźć.
Tutaj znajdziecie wszystko, co wiemy o 4. sezonie "Wiedźmina". Premiery nowych odcinków możemy spodziewać się w 2025 roku. Serial ma zakończyć się po 5. sezonie.