Czy Martha z serialu "Reniferek" jest złoczyńcą? Gwiazda hitu Netfliksa mówi, o co chodzi bohaterce
Karol Urbański
22 kwietnia 2024, 15:13
"Reniferek" (Fot. Netflix)
"Reniferek" – serial, który stał się niespodziewanym hitem Netfliksa po obu stronach oceanu – porusza temat stalkingu. Czy postać Marthy powinniśmy postrzegać jako swego rodzaju złoczyńcę? Aktorka wyjaśnia jej motywacje.
"Reniferek" – serial, który stał się niespodziewanym hitem Netfliksa po obu stronach oceanu – porusza temat stalkingu. Czy postać Marthy powinniśmy postrzegać jako swego rodzaju złoczyńcę? Aktorka wyjaśnia jej motywacje.
Jessica Gunning gra Marthę w brytyjskim serialu "Reniferek", który robi furorę na Netfliksie. Jej postać miesiącami prześladuje głównego bohatera opowieści, Donny'ego (w tej roli twórca projektu Richard Gadd, który napisał scenariusz na podstawie własnych doświadczeń). Choć bohaterka dokonuje okropnych rzeczy na ekranie, aktorka nie traktowała jej jako złoczyńcy. Dlaczego?
Reniferek – czego chce Martha? Aktorka wyjaśnia postać
Gunning udzieliła wywiadu BBC, gdzie opowiedziała o tym, w jaki sposób postrzega graną przez siebie postać. Aktorka przyznała, że zamiast zrobienia z postaci typowego złoczyńcy jej zadaniem było sprawienie, by była ona wielowymiarowa. Co ciekawe, Gunning uważa, że jej bohaterka po prostu odgrywa "życie, które powinna mieć".
— Myślę, że Martha widzi Donny'ego w taki sposób, w jaki on sam chciałby być widziany, w momencie, w którym jest na dnie, tak zagubiony i samotny. W pewnym sensie było to idealne wyczucie czasu, że pojawiła się w jego życiu. (…) Naprawdę zależało mi na Marcie. Jak tylko przeczytałam [scenariusz] 1. odcinka, od razu mnie przyciągnęła. Nigdy nie patrzyłam na nią jak na złoczyńcę. Nie sądzę, że można to robić, grając tego rodzaju rolę. Zawsze postrzegałam ją jako wielowymiarową i skomplikowaną.
W dalszej części rozmowy Gunning przyznała, że sama nigdy osobiście nie poznała pierwowzoru swej postaci ani nie zrobiła żadnego researchu na jej temat. Zwróciła też uwagę na to, że Gadd wykazał się ogromną odwagą – zarówno przygotowując serial, jak i odkrywając rolę opartą na własnych traumatycznych doświadczeniach. Po premierze "Reniferka" wielu ludzi odezwało się do twórcy, dziękując mu za zwrócenie uwagi na problem poruszany w opowieści.
"Reniferek" stał się bowiem niespodziewanym hitem Netfliksa, o którym mówią ostatnio wszyscy subskrybenci platformy. Gunning stwierdziła, że – choć wierzyła w sukces serialu – nie spodziewała się aż takiego odzewu wśród widzów.
— Cieszę się, że tak wiele osób o tym mówi. Pamiętam dzień, w którym dostałam scenariusz na moje pierwsze przesłuchanie – przeczytałam wszystkie odcinki za jednym zamachem i pomyślałam, że to może być najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek czytałam. Zawsze wiedziałam, że to będzie świetny serial. (…) Kiedy obejrzałam wszystkie siedem odcinków, pomyślałam, że będzie to taki niszowy hit, który w ciągu kilku tygodni rozejdzie się pocztą pantoflową. Nigdy, przenigdy nie sądziłam, że w ciągu tygodnia od premiery serial zyska taką popularność. Więc myślę, że zarówno ja, jak i Richard jesteśmy zaskoczeni. Zwłaszcza Richard. Jestem po prostu podekscytowana, ponieważ był on bardzo odważny, a odzew jest tak niesamowity.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zachęcamy was do zapoznania się z naszą recenzją najnowszego hitu Netfliksa: Reniferek – recenzja serialu.