Ella Purnell ostro trenowała do "Fallouta". A czy grała też w gry? Jak wyglądały jej przygotowania do roli?
Karol Urbański
13 kwietnia 2024, 13:03
"Fallout" (Fot. Amazon Prime Video)
Główną bohaterką serialu "Fallout" jest Lucy MacLean, mieszkanka krypty 33, która musi wyjść na powierzchnię, by znaleźć swojego ojca. Zapytaliśmy Ellę Purnell, która wciela się w postać, jak przygotowywała się do tej roli.
Główną bohaterką serialu "Fallout" jest Lucy MacLean, mieszkanka krypty 33, która musi wyjść na powierzchnię, by znaleźć swojego ojca. Zapytaliśmy Ellę Purnell, która wciela się w postać, jak przygotowywała się do tej roli.
W serialu "Fallout" śledzimy losy Lucy, naiwnej mieszkanki podziemnej krypty, która zmuszona jest opuścić jedyne znane jej miejsce i wyruszyć na poszukiwania ojca. Wzorem bohaterów z kultowego cyklu gier wideo o tej samej nazwie, Lucy przemierza pustkowia Stanów Zjednoczonych zniszczone w wyniku wojny nuklearnej. W rozmowie z Serialową i innymi mediami Ella Purnell zdradziła, w jaki sposób przygotowywała się do tej roli.
Fallout – Ella Purnell ostro trenowała do roli w serialu
Purnell rozpoczęła swój research od – niezbyt udanej – próby zmierzenia się z grami, na podstawie których zrealizowano serial. Jak przyznała, choć całe doświadczenie przypadło jej do gustu, rozgrywka nie okazała się zbyt udana. Nie minęło zatem wiele czasu, nim Purnell zaczęła czerpać wiedzę o świecie "Fallouta" "z drugiej ręki".
— Jest tak wiele możliwości researchu. Na początku próbowałam grać w gry, ale nie szło mi zbyt dobrze. Byłam dość zestresowana, ponieważ nie radziłam sobie zbyt dobrze i zdałam sobie sprawę, że mój czas się kurczy, bo miałam tylko dwa miesiące [na przygotowanie]. Więc spędziłam dużo więcej czasu, oglądając innych ludzi, którzy grali, streamując na Twitchu i YouTube. To było o wiele bardziej efektywnym wykorzystaniem mojego czasu, a także pozwoliło mi zobaczyć, na co ludzie reagują, jakich wyborów dokonują i, w pewnym sensie, zanurzyć się w świecie, którego wcześniej nie znałam.
Kolejnym krokiem w przygotowaniu się Purnell do roli Lucy był trening fizyczny. W dalszej części rozmowy aktorka przyznała, że całkiem spora porcja popisów kaskaderskich miała miejsce z jej udziałem. Żeby sobie na to pozwolić, Purnell musiała się odpowiednio przygotować – choćby z uwagi na praktyczne efekty specjalne.
— Wiele z [popisów kaskaderskich] wykonałam samodzielnie, częściowo dlatego, że [po prostu] chciałam. Chciałam zmierzyć się z wyzwaniem i zdobyć doświadczenie, a po części dlatego, że Jonah [Nolan, producent wykonawczy serialu] lubi robić wiele rzeczy tak praktycznie, jak to tylko możliwe. Tak właściwie to jest bardzo mało green screena, bardzo mało CGI, wiele z tych rzeczy to kukiełki i prawdziwe rzeczy, które zbudował [dział scenografii i kostiumów], np. pancerz wspomagany czy Pip-Boy. To samo dotyczy kaskaderów. Byłam trochę zdenerwowana na samym początku, kiedy dostałam tę rolę i wiedziałam, że będzie to trudna rola, z sekwencjami akcji i aspektami fizycznymi.
Równie ważnym argumentem stojącym za fizycznym treningiem Purnell do roli Lucy była… sama Lucy. Aktorka trafnie zauważyła, że grana przez nią postać – z racji na środowisko, w którym przebywa – zmuszona jest regularnie dbać o siebie, po to by móc pewnego dnia "odbudować Amerykę".
— Naprawdę cieszę się, że zaczęłam ćwiczyć przed rozpoczęciem zdjęć i trochę poprawiłam swoją wytrzymałość, częściowo dlatego, że chciałam trochę ujędrnić swoje ciało, aby odzwierciedlić wygląd Lucy. Trenowała przez całe życie. Jest bardzo wysportowana, o wiele bardziej niż ja. Dlatego potrzebowałam trochę więcej mięśni, ale głównie chodziło o wytrzymałość, nie tylko podczas popisów kaskaderskich, ale także podczas długich dni pracy przez 8-10 miesięcy w trudnych warunkach, gdzie jest bardzo gorąco, bardzo wietrznie lub bardzo zimno, a ty jesteś obciążony bronią i sprzętem. Myślę, że ważne jest, aby być zdrowym i czuć się silnym we własnym ciele.
Oprócz rozmowy z Purnell Serialowa uczestniczyła również na spotkaniu z Jonathanem Nolanem i Aaronem Motenem. Sprawdźcie, co filmowcy powiedzieli nam o tym, dlaczego zrezygnowano z CGI w serialu "Fallout". Innym tematem, który został poruszony, był charakterystyczny ton serialu – czy zdaniem twórców serialowy "Fallout" jest komedią? By dowiedzieć się, co o serialu myśli Serialowa, koniecznie sprawdźcie nasz tekst: Fallout – recenzja serialu.