Jak Walton Goggins "stracił" nos w serialu "Fallout"? Poznajcie tajemnice charakteryzacji Ghula
Karolina Noga
14 kwietnia 2024, 10:42
"Fallout" (Fot. Amazon Prime Video)
Na Amazon Prime Video jest już dostępny serial "Fallout", a w jednej z głównych ról oglądamy Waltona Gogginsa – ale w wersji bez nosa. Poznajcie kulisy jego charakteryzacji.
Na Amazon Prime Video jest już dostępny serial "Fallout", a w jednej z głównych ról oglądamy Waltona Gogginsa – ale w wersji bez nosa. Poznajcie kulisy jego charakteryzacji.
Walton Goggins ("Justified") w serialu "Fallout" wciela się w postać Ghula – bezwzględnego łowcy nagród, który przemierza postapokaliptyczne pustkowia. Bohater nie posiada nosa, co nadaje mu adekwatny, upiorny wygląd, a Goggins zdradził, w jaki sposób zespół charakteryzatorów przygotowywał go do wejścia na plan.
Fallout – jak Walton Goggins "stracił" nos w serialu?
Walton Goggins opowiedział o swoim bohaterze w rozmowie z TVLine, gdzie zdradził, w jaki sposób ekipa pozbawiła go do nosa do roli Ghula – jak zażartował, na szczęście nikt go nie odciął.
— Na szczęście nie odcięli mi nosa, zanim zaczęliśmy zdjęcia. Miałem nos podczas kręcenia, co było dla mnie okej. Nosiłem elementy prostetyczne, które tworzyły trójkąt, a na środku umieszczono białe kropki, których użyto w postprodukcji, by [z pomocą CGI] "wyciąć nos". Często myślę o innych ludziach, z którymi pracuję, którzy widzą Ghula, tego bardzo onieśmielającego faceta (…), ale także widzą ten wspaniały nos z białymi kropkami – wyjaśnił.
Aktor dodał, że kiedy znajdował się na planie, niespecjalnie widział różnicę – po prostu się przyzwyczaił do prostetyków. Zdradził również, że kiedy zaczynali zdjęcia, charakteryzacja zajmowała pięć godzin dziennie, a na koniec udało się zejść do godziny i 45 minut.
Jakiś czas temu Goggins opowiedział o kulisach castingu do "Fallouta" – podobno początkowo przyjął rolę bez zastanowienia, ale gdy dowiedział się, że jego bohater nie ma nosa, poważnie zastanawiał się nad rezygnacją z projektu.
— Powiedziałem: 'Eee, mógłbyś wysłać mi te skrypty? Może się odezwę, nie wiem". Chcieliśmy, żeby [Ghul] był atrakcyjny. Chcieliśmy, aby widzowie w pewnym sensie pochylili się nad jego wyglądem i żeby ich nie odpychał. Więc spytałem: "Czy możecie zrobić [coś w stylu] Krisa Kristoffersona, gdyby miał 250 lat, chodził po pustkowiach i pił całą noc?".
Serial "Fallout" opowiada osadzoną w świecie gier oryginalną historię, która dzieje się w postapokaliptycznym Los Angeles. Zgodnie z estetyką gier oglądamy świat wypakowany "futurystyczną nostalgią" w stylu retro – a dokładniej lat 50. Serialowa także miała okazję pogadać z ekipą serialu – sprawdźcie, jak Ella Purnell trenowała do "Fallouta" i czemu w serialu jest niewiele CGI. Zapraszamy także do przeczytania naszej recenzji serialu "Fallout".