Kurt z "Glee" po latach stał się prawdziwym viralem. "Co tu się dzieje?" – Chris Colfer nie kryje szoku
Karolina Noga
5 marca 2024, 13:32
"Glee" (Fot. FOX)
"Glee" dobiegło końca prawie dziewięć lat temu, tymczasem niespodziewanie cały TikTok oszalał na punkcie postaci Kurta – a dokładniej, jednej z piosenek, którą ten zaśpiewał jeszcze w 1. sezonie. O co chodzi?
"Glee" dobiegło końca prawie dziewięć lat temu, tymczasem niespodziewanie cały TikTok oszalał na punkcie postaci Kurta – a dokładniej, jednej z piosenek, którą ten zaśpiewał jeszcze w 1. sezonie. O co chodzi?
"Glee" to młodzieżowy hit, który był emitowany w latach 2009-2015. Serial doczekał się sześciu sezonów, a w jednej z głównych ról oglądaliśmy Chrisa Colfera w roli Kurta. Niedawno ten bohater stał się viralem na TikToku, a aktor nie kryje zaskoczenia.
Glee – piosenka Kurta po latach podbija internet
W 2010 roku Chris Colfer w jednym z odcinków "Glee" wykonał utwór "Rose's Turn" (cały występ obejrzycie tutaj), a w 2024 roku krótki klip audio z tej piosenki podbił TikToka. Fragment stał się tak popularny, że niedawno zajął 3. miejsce na liście przebojów TikTok Billboard Top 50, wygrywając nawet z "Texas Hold 'Em" Beyoncé.
— Co się dzieje? – zareagował Chris Colfer na X (Twitterze).
What is happening?????? https://t.co/tfxiictOQp
— Chris Colfer (@chriscolfer) March 1, 2024
Popularny na TikToku fragment zawiera tylko kilka słów ("All that work, and what did it get me", czyli "Cała ta praca, co mi to dało"), które internauci wykorzystują do żartobliwej refleksji nad ciężką pracą, którą teraz z różnych powodów uważają za daremną. Trend nakręcił m.in. aktor Josh Peck, który zrzucił 50 kilogramów dzięki diecie i ćwiczeniom, zanim Ozempic stał się "cudownym" rozwiązaniem, po które chętnie sięgają celebryci.
"Rose's Turn" to utwór z musicalu "Gypsy", który Kurt wykonuje, po tym jak odrzuca oczekiwania ojca wobec niego i w pełni akceptuje swoją tożsamość. A czy na fali popularności możemy liczyć na reboot "Glee" bądź spotkanie obsady? Oto co na ten temat mówił niedawno Brad Falchuk, jeden z współtwórców.
— Jestem pewien, że wszystko jest zawsze do rozważenia, ale czy istnieje sposób na opowiedzenie tej historii w bardziej nowoczesny sposób? "Glee" w dużej mierze dotyczyło tak naprawdę przejścia od starego do nowego podejścia do reprezentacji. Nigdy bym nie odmówił, ale zastanawiam się, jaki byłby tego sens – poza tym, że byłby to sposób na zarabianie pieniędzy – powiedział.
Z kolei Ryan Murphy uważa, że jego zdaniem potencjalny reboot mógłby odbyć się za sprawą innego medium, przykładowo w formie musicalu na Broadwayu. Czy faktycznie tak się stanie?