Co oznacza finał "Detektywa: Krainy nocy" dla Navarro? Kali Reis ma dla widzów ważną wskazówkę
Karol Urbański
24 lutego 2024, 11:09
"Detektyw" (Fot. HBO)
Jednym z najbardziej intrygujących wątków z finału "Detektywa: Krainy nocy" jest zakończenie losów Navarro. Sprawdźcie, co mówi na ten temat Kali Reis wcielająca się w tę bohaterkę. Uwaga na spoilery.
Jednym z najbardziej intrygujących wątków z finału "Detektywa: Krainy nocy" jest zakończenie losów Navarro. Sprawdźcie, co mówi na ten temat Kali Reis wcielająca się w tę bohaterkę. Uwaga na spoilery.
Jak zakończył się 4. sezon serialu "Detektyw" dla Navarro (Kali Reis)? To jedno z najczęstszych pytań po emisji finału "Krainy nocy". Odtwórczyni jednej z dwóch głównych ról podzieliła się własną interpretacją tych wydarzeń.
Detektyw sezon 4 – Kali Reis o zakończeniu wątku Navarro
W finale "Krainy nocy" Navarro poznała swoje imię w języku inupiak (brzmiało ono Siqiññaatchiaq, czyli "powrót słońca po długiej ciemności"), a potem jedno z ujęć ukazało nam bohaterkę, która, będąc na lodzie, zmierza w kierunku morza.
Choć wydawać by się mogło, że oznacza to śmierć Navarro, chwilę później widzimy ją obok Danvers (Jodie Foster) w spokojnej scenerii na werandzie z widokiem na zatokę. A może to po prostu duch bohaterki? Jak interpretuje to wszystko Reis?
— Pozostawiłam to [zakończenie] otwarte. Myślę, że tylko jej siostra sprawiała, że Navarro się trzymała. Navarro nie poszłaby na całość, bo miała się o kogo martwić. Więc kiedy ona odeszła, nic więcej jej nie trzymało. Może rzucić się na głęboką wodę. Może pobić tych facetów i nawet się tym nie przejąć. Może po prostu wskoczyć w różne rzeczy.
Więc lubię myśleć, że niezależnie od jej decyzji o wejściu na lód, tak jak zrobiła to jej siostra, nie sądzę, żeby ona to zrobiła. Myślę, że ona po prostu udaje się do miejsca, w którym może być sobą bez żadnych obowiązków. A jeśli weszła do lodu jak jej siostra, albo została, jedyną osobą, którą kiedykolwiek by zobaczyła, czy to w świecie duchów, czy w świecie fizycznym, byłaby Danvers – stwierdziła w rozmowie z Deadline.
Potwierdzenia losów Navarro bynajmniej nie ułatwiła showrunnerka "Krainy nocy", Issa López, która w rozmowie z Deadline zaznaczyła, że zakończenie wątku Navarro zostało pomyślane jako "wolne do interpretacji".
— Nie twierdzę, że ona żyje, i z pewnością nie twierdzę, że ona nie żyje. Bardzo starannie stworzyłam to jako swoisty test Rorschacha, byście mogli odkryć siebie jako członkowie publiczności. Bardzo podoba mi się to, że na samym początku serialu Navarro stwierdza, że ma ten impuls, by po prostu odejść i zostawić wszystko za sobą. Z drugiej strony, cały serial jest eksploracją tego, że czuje ona to wezwanie do życia w zaświatach.
W kulminacyjnym momencie finał zamiast z tym walczyć i poddać się bólowi i strachowi, ona poddaje się temu. I robiąc to, otrzymuje cząstkę siebie. Zatem to wezwanie, którego tak się obawiała, jest rozwiązane. Aborygeni w Australii chodzą i wędrują, szukają siebie, a potem wracają, i myślę, że to właśnie Kali przyjęła [dla swojej postaci]. Jednak jest też szansa, że ona idzie, aby być z kobietami przed nią, aby je odwiedzić. Można to odczytać na oba sposoby i tylko od was zależy, który z nich wypełni wasze serca.
Pytanie o to, co stało się z det. Evangeline Navarro, nie jest jedyną zagadką, którą zostawiła dla nas twórczyni "Krainy nocy". Równie ciekawym pytaniem, które nasuwa się po finale 4. sezonu "Detektywa", jest to, kto wyciął język Annie K – sprawdźcie, co powiedziała showrunnerka. Dowiedzcie się też, czy będzie 5. sezon "Detektywa".