"House of Cardinals": Czy Frank będzie papieżem?
Michał Kolanko
5 marca 2013, 18:48
Od debiutu "House of Cards" minął ponad miesiąc. Serial Netfliksa zdobył dużą popularność, a w niektórych kręgach szybko staje się kultowy. O sukcesie projektu świadczy fakt, że powstają takie filmiki jak "House of Cardinals"
Od debiutu "House of Cards" minął ponad miesiąc. Serial Netfliksa zdobył dużą popularność, a w niektórych kręgach szybko staje się kultowy. O sukcesie projektu świadczy fakt, że powstają takie filmiki jak "House of Cardinals"
"House of Cardinals" to parodia pierwszego trailera produkcji z udziałem Kevina Spaceya. W roli bezwzględnego kardynała z papieskimi ambicjami występuje Tony Pasqualini – Sandy Orcutt ze znakomitego odcinka "Far Away Places" serialu "Mad Men". Pasqualini występował także m.in. w "Touch", "JAG", a nawet w "Przystanku Alaska". Jon Deutsch i Ross Cohen są twórcami filmiku, w którym bardzo sprytnie połączono prawdziwe ujęcia z fikcyjnymi.
Muzyka, najważniejsze postacie, a nawet akcent "kardynała Franka" są oddane perfekcyjnie. Nie wiadomo, czy możemy liczyć na dalsze części. Ale ze względu na tematykę, projekt może wzbudzić spore kontrowersje. I na to na pewno liczą jego twórcy. Pojawienie się tej parodii to także dobra wiadomość dla Netfliksa – każde tego typu przedsięwzięcie podtrzymuje zainteresowanie serialem, którego pierwszy sezon pojawił się 1 lutego w całości.
Netflix musi liczyć na nowych widzów, a nie ma lepszego sposobu na ich przyciągniecie niż tego typu projekty. Do premiery drugiego sezonu został aż rok.