Gwiazdy "Kiedy ślub?" o kulisach odważnych scen seksu. "Bez tego to by była wielka ściema" – mówią
Karolina Noga
16 lutego 2024, 16:02
"Kiedy ślub?" (Fot. Przemysław Pączkowski/CANAL+)
"Kiedy ślub?" to nowość CANAL+, w której od początku nie brak odważnych scen erotycznych. Jak wyglądało kręcenie scen seksu i czy na planie był koordynator intymności?
"Kiedy ślub?" to nowość CANAL+, w której od początku nie brak odważnych scen erotycznych. Jak wyglądało kręcenie scen seksu i czy na planie był koordynator intymności?
Na CANAL+ możecie dziś obejrzeć 3. odcinek nowego polskiego komediodramatu "Kiedy ślub?". Serial zaczyna się od sceny niezręcznego seksu głównych bohaterów, a i dalej "momentów" nie brakuje. Gwiazdy produkcji w rozmowie z Serialową zdradziły nam sekrety zza kulis.
Kiedy ślub – jak kręcono sceny seksu w serialu CANAL+?
Maria Dębska ("Powrót") i Eryk Kulm jr ("Filip") grają w serialu Wandę i Tośka, parę, która już w 1. odcinku się rozstaje, a wcześniej oglądamy scenę zbliżenia tej dwójki. Scen seksu jest w serialu dużo, dużo więcej – można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że produkcja CANAL+ ściga sie pod tym względem z netfliksowym "Sexify". Jak je kręcono i czy ekipa korzystała z pomocy koordynatora intymności?
— Tak, miętuski były pyszne. Uważam, że naprawdę taka osoba na planie jest bardzo potrzebna, bo trudno czasem do tej Żabki podejść i te miętuski kupić (śmiech). Nie no, była potrzebna ta osoba. My [z Marią Dębską] się znaliśmy, więc mieliśmy o tyle trochę łatwiej, że nie byliśmy sobie kompletnie obcy – stwierdził Eryk Kulm jr.
Maria Dębska zgodziła się z kolegą z planu – jak zaznaczyła, takie sceny "to jakiś koszmar", gdy wchodzi się na plan i trzeba odgrywać intymny moment z zupełnie obcą osobą. W przypadku serialu "Kiedy ślub?" było inaczej, aktorka zapewniła, że choć "takie sceny nie są przyjemne", czuła się na planie bardzo komfortowo.
— Bardzo, bardzo nam pomagali reżyserzy i ekipa. Uważam, że na pewno to ma superduży wpływ, że ten tłum ludzi może ci bardzo przeszkodzić, a może ci bardzo pomóc. I oni dali nam duży komfort. Ale uważam, że to była by też jedna wielka ściema, gdyby ten serial był pozbawiony takich scen. Skoro obnażamy się emocjonalnie w wielu momentach, na wielu poziomach, to musieliśmy to pokazać i bez tej przestrzeni po prostu serial o relacji by się nie mógł wydarzyć.
Jak wyglądało kręcenie takich scen od kulis i co w nich było najtrudniejsze? Aktorzy opowiedzieli o potrzebie komunikacji w trakcie kręcenia intymnych momentów i podkreślili, jak ważna jest wówczas rozmowa pomiędzy aktorami.
Eryk Kulm jr: To jest półprywatna sytuacja. Obnażasz się, przytulasz i czasem można przekroczyć tę granicę. I są ludzie, którzy wykorzystują też takie momenty, gdzie mogą pójść trochę dalej, co jest bardzo niekomfortowe, beznadziejne i przede wszystkim nieprofesjonalne.
Maria Dębska: Czuliśmy jakiś taki komfort, że mogę powiedzieć: "Nie, tak nie rób" albo "Tego nie chcę" albo "Czy tu jest okej?", "Tu jest okej". Zadawaliśmy sobie pytania, dawaliśmy sobie szczere odpowiedzi i przez to daliśmy radę. Czułam, że jesteśmy w tym razem. Najgorzej w takiej sytuacji być samemu. Masz jakiegoś dziwnego typa albo jakąś dziwną dziewczynę i musisz walczyć z tym kimś.
Więcej naszych rozmów znajdziecie na kanale Serialowej na YouTube – dajcie nam suba, a na pewno nie przegapicie nowych materiałów wideo.