Paryski odcinek "Julii" zaskoczył fanów tym duetem. Skąd pomysł na komedię z Avis i słynnym filozofem?
Marta Wawrzyn
21 listopada 2023, 15:43
"Julia" (Fot. HBO Max)
Jean-Paul Sartre jako komediowa postać w "Julii"? Twórcy serialu HBO Max uznali, że to świetny pomysł. Daniel Goldfarb w rozmowie z Serialową wyjaśnia, skąd w 2. sezonie wziął się słynny filozof i czemu spotkał się z Avis.
Jean-Paul Sartre jako komediowa postać w "Julii"? Twórcy serialu HBO Max uznali, że to świetny pomysł. Daniel Goldfarb w rozmowie z Serialową wyjaśnia, skąd w 2. sezonie wziął się słynny filozof i czemu spotkał się z Avis.
Na HBO Max powróciła z 2. sezonem "Julia", komediodramat o życiu Julii Child. Nowy sezon rozpoczyna się trzema odcinkami, których akcja dzieje się we Francji – na początku spotykamy tytułową bohaterkę (Sarah Lancashire) razem z mężem Paulem (David Hyde Pierce) na południu kraju, gdzie spędzają wakacje w posiadłości Simki (Isabella Rossellini), próbując jednocześnie przygotować drugą część książki kucharskiej Julii. Dołącza do nich Judith (Fiona Glascott), a potem kolejne postacie, zaś w 3. odcinku akcja przenosi się do Paryża, gdzie pojawia się też Avis (Bebe Neuwirth).
Julia sezon 2 – Jean-Paul Sartre w komedii od HBO Max
Serialowa miała okazję porozmawiać z ekipą "Julii" i poznaliśmy kulisy francuskich odcinków, kręconych w Prowansji, Nicei, Cannes, Antibes, a następnie w Paryżu. Jak przyznał twórca serialu Daniel Goldfarb, francuskie odcinki były też okazją, aby pokazać, że Julia Child obracała się w intelektualnych kręgach i miała sławnych znajomych. Nic nie stało na przeszkodzie, by w domu kogoś takiego jak Simca mógł pojawić się kompozytor Jacques Brel (Oli Higginson, "Bridgertonowie"), a w stolicy Francji bohaterki spokojnie mogły spotkać Jeana-Paula Sartre'a (Paul Bandey, Maria Antonina). W końcu Judith była redaktorką jego książek i mieszkała kiedyś w Paryżu.
— W 1. sezonie świetnie się bawiliśmy z kilkoma postaciami historycznymi, z którymi Julia mogła mieć kontakt, ponieważ Julia obracała się w intelektualnych kręgach Harvardu i Cambridge, gdzie poznawała różnego rodzaju ludzi literatury. Mieliśmy z tym wiele frajdy i po prostu chcieliśmy skupić się na tym jeszcze bardziej w 2. sezonie.
A kiedy wpadliśmy na to, że Judith Jones pojedzie do Francji odwiedzić Julię i że będzie wracać do domu przez Paryż – no cóż, Judith redagowała wszystkie tłumaczenia Jeana-Paula Sartre'a, kiedy była młodą kobietą we Francji. Pomyśleliśmy, że dla Judith wspaniale będzie powrócić do miejsca, gdzie spotkała swojego męża i gdzie wszystko się dla niej zaczęło, a następnie też spotkać się ponownie z jednym ze swoich pisarzy. Więc po prostu dobrze się przy tym bawiliśmy. Tak samo wtedy, kiedy Jacques Brel pojawia się w domu Simki w 2. odcinku. To dla nas była po prostu radość pobawić się niektórymi z tych postaci.
3. odcinek 2. sezonu "Julii", który dzieje się w Paryżu, należy jednak nie tyle do Judith, co do Avis w duecie z Jeanem-Paulem Sartre'em, nazywanym w serialu z amerykańska JP. Skąd pomysł na takie duo i czy spotkanie z francuskim intelektualistą, mającym swobodne podejście do spraw seksu, powinniśmy traktować jak początek czegoś w rodzaju seksualnego przebudzenia Avis – która poleciała do Paryża, aby uciec przed Stanleyem (Danny Burstein, "Grease: Rise of the Pink Ladies") i nowym związkiem?
— Wiesz, Avis jest w tej [nowej] sytuacji, prawda? Spotyka Stanleya, granego przez Danny'ego Bursteina, i on się bardzo o nią stara, a ona jest tym dość przerażona i ucieka. I po prostu pomyśleliśmy, że komedia związana ze spotkaniem jej i tego egzystencjalnego filozofa, to coś naprawdę fajnego i zabawnego – powiedział Goldfarb.
Jak spuentował twórca "Julii", koniec końców krótka paryska relacja tego nietypowego duetu zostaje rozegrana tak, że nie tyle Avis uczy się czegoś od JP, co on od niej.
— A poza tym, ponieważ Julia i Paul mają bardzo konkretne rzeczy, które chcą robić w Paryżu, tak naprawdę nie chcieliśmy, żeby Avis tam była na doczepkę. Chcieliśmy, żeby Avis przeżyła swoją własną przygodę w Paryżu. I wydawało nam się po prostu idealne, że ona ma wątpliwości i próbuje rozpracować na poziomie intelektualnym, jak chce żyć, i teraz spotyka tego filozofa. I koniec końców ona chyba więcej uczy tego filozofa, niż on ją. Tak więc po prostu świetnie się przy tym bawiliśmy.
Twórcy "Julii" będą nam jeszcze towarzyszyć przy okazji kolejnych odcinków 2. sezonu i komentować to, co się w nich dzieje. A jeśli nie jesteście pewni, czy warto oglądać serial HBO Max, sprawdźcie, co my o nim sądzimy: Julia sezon 2 – recenzja.