Morderstwa w "Zagładzie domu Usherów" zaczęły się dużo wcześniej? Fani mają ciekawą teorię o Vernie
Karol Urbański
20 listopada 2023, 15:43
"Zagłada domu Usherów" (Fot. Netflix)
Tytułowa "Zagłada domu Usherów" ma miejsce na skutek faustycznej umowy z demonicą Verną. W serialu widzimy, jak członkowie rodziny umierają, wypełniając diabelski kontrakt. Czy pakt nie wszedł w życie nieco wcześniej?
Tytułowa "Zagłada domu Usherów" ma miejsce na skutek faustycznej umowy z demonicą Verną. W serialu widzimy, jak członkowie rodziny umierają, wypełniając diabelski kontrakt. Czy pakt nie wszedł w życie nieco wcześniej?
Czyżby morderstwa rodziny w serialu "Zagłada domu Usherów" wcale nie zaczęły się od potomków Rodericka (Bruce Greenwood)? Intrygująca teoria fanowska sugeruje, że upadek familii z rąk Verny (Carla Gugino) rozpoczął się wcześniej. O co chodzi?
Zagłada domu Usherów – morderstwa zaczęły się wcześniej?
W serialowej adaptacji twórczości Edgara Allana Poego od Mike'a Flanagana ("Nawiedzony dom na wzgórzu") obserwujemy, jak obietnica bogactwa i wpływów dynastii Usherów przyczynia się do wymarcia rodu. Wszystko to za sprawą faustycznej umowy, którą Roderick i Madeline (Mary McDonnell) zawierają z tajemniczą Verną. Jej wynikiem są brutalne morderstwa potomków Usherów, ale czy tylko?
Jak czytamy w Screen Rancie, Verna mogła również przyczynić się do śmierci rodziców Rodericka i Madeline, czyli Elizy Usher (Annabeth Gish) i Williama Longfellowa (Robert Longstreet), do której doszło w 1. odcinku serialu. Obserwujemy w nim, jak Elizę rzekomo wykańcza choroba. Po tym jak dzieci pochowały matkę, ta wraca do życia tylko po to, by zamordować ich ojca – i zarazem swojego szefa.
Bar, w którym Roderick i Madelina poznają Vernę, istnieje poza czasem i przestrzenią, co ułatwiałoby demonicy morderstwo Elizy. Wiedząc, że rodzeństwo zdecyduje się na umowę, Verna paradoksalnie mogła zabić ich rodziców na długo przed tym, jak bohaterowie weszli do baru. Z drugiej strony demonica mogła mieć wpływ na żywot Elizy po zawarciu umowy, przenosząc się w czasie i tworząc paradoks, w którym zagłada domu Usherów rozpoczyna się ok. 60 lat temu.
Teoria zdaje się mieć wizualne potwierdzenie, a dokładniej rzec ujmując, w pierwszym i ostatnim odcinku serialu. W retrospekcji z 1962 roku Eliza powstaje z martwych i udaje się do rezydencji Williama, by go udusić i umrzeć razem z nim. Z kolei w ostatnim odcinku "Zagłady domu Usherów" bliźniacza sytuacja ma miejsce z udziałem Madeline, która zmartwychwstaje i pozbawia życia Rodericka w ten sam sposób.
Scena kończy się dosłowną zagładą domu Usherów, w której widzimy, jak zawala się należący do Elizy budynek, w którym wychowali się Roderick i Madeline. Brzmi intrygująco, prawda? Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, sprawdźcie, skąd wzięły się imiona dzieci w "Zagładzie domu Usherów". Na dokładkę możecie zerknąć, w jaki sposób Netflix zdradził, jak umrą postacie.