Charlie Puth oddał hołd Matthew Perry'emu. Cała arena śpiewa motyw z "Przyjaciół" – zobaczcie wideo
Karol Urbański
30 października 2023, 16:03
"Przyjaciele" (Fot. Warner Bros.)
Hitem w sieci stało się nagranie z koncertu Charliego Putha, który wraz ze swoimi fanami oddał hołd zmarłemu w sobotę gwiazdorowi "Przyjaciół", Matthew Perry'emu.
Hitem w sieci stało się nagranie z koncertu Charliego Putha, który wraz ze swoimi fanami oddał hołd zmarłemu w sobotę gwiazdorowi "Przyjaciół", Matthew Perry'emu.
Na listę wzruszających pożegnań Matthew Perry'ego dopisał się amerykański piosenkarz i kompozytor Charlie Puth, który na jednym z koncertów wraz z fanami oddał hołd zmarłemu gwiazdorowi serialu "Przyjaciele". Zobaczcie klip z koncertu (za Insiderem), który robi furorę w internecie.
Charlie Puth oddaje hołd Matthew Perry'emu na koncercie
Ku zaskoczeniu fanów Puth postanowił odejść od tradycyjnego programu koncertowego podczas jednego ze występu w Australii. Muzyk oddał hołd Perry'emu, grając kultowy motyw z czołówki "Przyjaciół", czyli utwór "I'll Be There for You" zespołu The Rembrandts. Do artysty dołączyli zgromadzeni na koncercie fani, którym – jak widać w klipie – pomysł przypadł do gustu.
Nagranie przedostało się na TikToka dzięki użytkowniczce @gracefrost_music, gdzie szybko stało się viralem. Do tej pory filmik uzbierał na platformie 11 milionów wyświetleń, ponad 2 miliony polubień i ok. 8 tysięcy komentarzy.
Po odśpiewaniu pierwszej zwrotki legendarnej piosenki z "Przyjaciół" Puth przeszedł do swojego flagowego utworu "See You Again" z 2015 roku, który nagrał wraz z raperem Wiz Khalifą do filmu "Szybcy i wściekli 7". Piosenka została nagrana dla zmarłego Paula Walkera, gwiazdora cyklu, który zginął w wypadku samochodowym w 2013 roku.
Puth jest wieloletnim fanem kultowego sitcomu. Amerykanin jest jednym z wielu znanych artystów, którzy przyłączyli się do gromkich podziękowań i pożegnań serialowych gwiazd, muzyków i celebrytów dla Perry'ego. Kondolencjami podzielili się również twórcy "Przyjaciół".
Oficjalna przyczyna śmierci Perry'ego pozostaje nieznana, ale wiadomo, że aktor od młodości zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i leków, co opisał z dużą szczerością w wydanej rok temu książce autobiograficznej "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz".