O co chodzi w końcówce 4. odcinka 2. sezonu "Lokiego"? Co czeka fanów po szokującym twiście?
Karol Urbański
28 października 2023, 11:43
"Loki" (Fot. Marvel/Disney+)
4. odcinek "Lokiego" zakończył się szokującym i iście apokaliptycznym twistem. Do końca 2. sezonu zostały dwa odcinki, a cliffhanger pozostawił widzów z wieloma pytaniami. Co czeka nas dalej? Uwaga na spoilery.
4. odcinek "Lokiego" zakończył się szokującym i iście apokaliptycznym twistem. Do końca 2. sezonu zostały dwa odcinki, a cliffhanger pozostawił widzów z wieloma pytaniami. Co czeka nas dalej? Uwaga na spoilery.
Końcówka 4. odcinka 2. sezonu serialu "Loki" jawi się niczym słynne pstryknięcie (ang. snap) Thanosa w filmie "Avengers: Wojna bez granic". Szokujący twist fabularny, który zaplanowali dla nas twórcy, pozostawił wielu fanów z pytaniem: co czeka nas dalej? Czy iście apokaliptyczny cliffhanger będzie miał konsekwencje dla Kinowego Uniwersum Marvela?
Loki sezon 2 – o co chodzi w 4. odcinku? Wyjaśnienie
Loki (Tom Hiddleston) i Mobius (Owen Wilson) zwrócili się z pomocą do Victora Timely'ego (Jonathan Majors), by powstrzymać Wrzeciono Czasu, nim zostanie przeciążone i unicestwi ogół czasu i przestrzeni. Po rozprawieniu się z Ravonną (Gugu Mbatha-Raw) i Miss Minutes (Tara Strong) wariant Tego, Który Trwa założył skafander i wyszedł za drzwi TVA, by wykonać zadanie, jednak – kiedy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze – natychmiast stracił życie z powodu wysokiego poziomu promieniowania.
W wyniku przeciążenia Wrzeciona doszło do uwolnienia energii temporalnej i promieniowania, a co za tym idzie eksplozji linii czasu. Zanim odcinek dobiegł końca (warto dodać, że po napisach nie znalazła się żadna dodatkowa scena), bohaterowie bezradnie obserwowali, jak jasny podmuch eksplozji zmierza w ich stronę. Wygląda zatem na to, że w tym miejscu nastąpił koniec zarówno TVA, jak i wszystkich zgromadzonych tamże postaci. Czy jednak na pewno?
Choć wydarzenia z 4. odcinka najpewniej będą miały wpływ na dalszy kształt MCU, do końca 2. sezonu "Lokiego" zostały jeszcze dwa odcinki, w których bohaterowie – w taki czy inny sposób – będą próbowali zaradzić temu, co się wydarzyło. To zasugerował zresztą producent serialu, Kevin Wright, który w rozmowie z TVLine zapowiedział, co czeka nas dalej.
— Wszystko poszło nie tak, a teraz mamy dwa odcinki, aby popchnąć te postaci do absolutnych granic tego, kim są i jak zamierzają to przezwyciężyć. Pozwala nam to dotrzeć do naprawdę głębokich i pięknych miejsc. Dało nam to podłoże fabularne i wiedzieliśmy, że będzie fajnie i szokująco.
Co więcej, Wright zdradził, że zamysł na 2. sezon "Lokiego" od początku zawierał plan, by umieścić ten cliffhanger nie w samym finale, lecz w środku historii.
— To nigdy nie było coś, co miało się wydarzyć pod koniec serialu, ale wydaje się, że naturalnie by tak było… Co się stanie, jeśli umieścisz to wcześniej? Cóż, po pierwsze, będzie to szokujące, co zawsze jest fajne i świetne dla serialu. Ale po drugie, daje ci to całą drugą połowę, w której możesz naprawdę przycisnąć te postaci i mieć więcej czasu na eksplorację.
Loki sezon 2, odcinek 4 – co dalej? Twórca komentuje
W rozmowie z serwisem TheWrap Wright nie powiedział oczywiście, co czeka fanów MCU po szokującym twiście z 4. odcinka, choć zaznaczył, że rzeczywistość jest zdecydowanie zagrożona, a za rogiem czai się wojna. Czyżby chodziło o zapowiedź wielkiej multiwersowej batalii, która rozgrywać się będzie w nowych filmach z serii "Avengers"?
— Sugerowałbym, że być może rzeczywistość jest teraz w jeszcze większym niebezpieczeństwie. Ponieważ nawet bez Victora Timely'ego ostrzeżenie, że nadchodzi wojna, wciąż jest prawdziwe. Według Lokiego TVA była jedyną rzeczą, która mogła jej zapobiec. Jeśli w jakiś sposób uda im się przywrócić rzeczywistość po 4. odcinku, powiedziałbym, że nadal mają bardzo poważny problem do rozwiązania. I być może właśnie stracili bardzo cenne narzędzie w postaci Victora Timely'ego, który był niezbędny do właściwego przeprowadzenia tej misji.
Cokolwiek wydarzy się w dwóch ostatnich odcinkach 2. sezonu "Lokiego", wydaje się, że kluczem do rozwiązania problemu jest sam Loki. Intrygująca scena z 4. odcinka, w której bohater grany przez Hiddlestona unicestwia swój wariant, a potem mówi do Sylvie (Sophia Di Martino), że "z czasem wszystko nabierze sensu", może być tego najlepszą zapowiedzią.
Podobną sugestią podzielił się zresztą Wright, który stwierdził, że dwa ostatnie odcinki odpowiedzą na główne pytanie serialu, które brzmi:
— Czy Loki może stać się najlepszą wersją samego siebie? Co to właściwie oznacza? I jak to wygląda? – zapowiedział Wright w TVLine.
Czy powyższe słowa producenta oznaczają, że 2. sezon serialu będzie tym ostatnim? Sprawdźcie, co w kwestii szans na 3. sezon "Lokiego" miał ostatnio do powiedzenia filmowiec.