Verna nie jest antagonistką w "Zagładzie domu Usherów"? "Ona nie jest zła" – wyjaśnia Carla Gugino
Karolina Noga
17 października 2023, 11:34
"Zagłada domu Usherów" (Fot. Netflix)
Od zeszłego tygodnia na Netfliksie dostępny jest najnowszy serial Mike Flanagana – "Zagłada domu Usherów". Czy sprawczynią całego zła faktycznie jest tajemnicza Verna? Carla Gugino odpowiada. Uwaga na spoilery.
Od zeszłego tygodnia na Netfliksie dostępny jest najnowszy serial Mike Flanagana – "Zagłada domu Usherów". Czy sprawczynią całego zła faktycznie jest tajemnicza Verna? Carla Gugino odpowiada. Uwaga na spoilery.
"Zagłada domu Usherów" to serial na podstawie twórczości Edgara Allana Poego, za którego sterami stanął współczesny mistrz grozy Mike Flanagan. W ośmiu odcinkach oglądamy, jak kolejni członkowie koszmarnie bogatej rodziny Usherów giną z rąk tajemniczej Verny, w którą wciela się Carla Gugino ("Nawiedzony dom na wzgórzu"). Sama aktorka nie uważa, by jej bohaterka była złoczyńcą – oto dlaczego.
Zagłada domu Usherów – czy Verna jest złoczyńcą?
Verna odgrywa ogromną rolę w "Zagładzie domu Usherów", mącąc w życiu tytułowej rodziny i doprowadzając do śmierci każdego z Usherów. Nie oznacza to jednak, że jest ona uosobieniem zła, o czym Carla Gugino opowiedziała w rozmowie z netfliksowym serwisem Tudum. Zdaniem aktorki jej postać jest neutralna i każdemu pozwala dokonać świadomego wyboru, kim chce być – mówiąc, jakie będą konsekwencje.
— Często ludzie z dużymi przywilejami i władzą jest tak, że oni mają możliwość robienia dobrych lub złych rzeczy. Poe nigdy tak naprawdę nie wierzył w Boga i diabła per se. Ona nawet nie jest zła. Verna oferuje każdej z tych osób najbardziej szczerą rozmowę, jaką kiedykolwiek odbędą w swoim życiu. Tak naprawdę nie obchodzi jej, czy oni są dobrzy, źli, czy są tacy, czy owacy. Niesamowitą rzeczą, gdy widzisz tego rodzaju zmiennokształtność, jest to, że to jest ucieleśnienie czegoś, co może wydawać się bardzo radykalne lub bardzo intensywne, ale koniec końców w tym zawsze jest neutralność.
Mike Flanagan zaoferował Gugino rolę zainspirowaną krukiem – postacią niezwykle ważną w twórczości Poego (Verna to anagram słowa "raven", które oznacza kruka po angielsku). Aktorka nie ukrywa, że wcielenie się w tak wiele ról, które jednocześnie gra jako Verna, było ogromnym wyzwaniem i przez chwilę rozważała odrzucenie z tego powodu propozycji.
— Myślę, że [jest to] prawdopodobnie najbardziej zniechęcający projekt, jaki kiedykolwiek realizowałam, w sensie zastanawiania się, jak sprowadzić go do czegoś wykonalnego. To, co było dla mnie naprawdę ważne, to to, że istniała linia podziału, więc nie była to Carla Gugino grająca kilka ról. To, co mnie interesowało, to postać, która nie jest z tego świata, ale jest w stanie bezproblemowo w nim przebywać.
W jednej z wcześniejszych rozmów, Gugino stwierdziłą, że Verna to "egzekutorka losu i karmy". W finale dowiedzieliśmy się, że rodzeństwo Usherów zawarło umowę z kobietą – w zamian za sukces i bogactwo cały ród miał umrzeć wraz z Roderickiem. Śmierć każdego Usherów po kolei jest więc faktycznym wyegzekwowaniem umowy.
Tutaj przeczytacie, co obsada mówi o serialu. A co my sądzimy o nowej produkcji Flanagana? Tutaj znajdziecie naszą recenzję "Zagłady domu Usherów".