Marvel wyrzuca do kosza "Daredevil: Born Again" i szykuje istną rewolucję w serialach. Co to oznacza?
Karol Urbański
12 października 2023, 09:43
"Daredevil" (Fot. Marvel)
Telewizyjny oddział Marvel Studios czeka istna rewolucja. Wytwórnia ma wdrożyć nowe zasady w tworzeniu seriali, czego pierwszym dowodem jest rozpoczęcie pracy od nowa nad wyczekiwanym "Daredevil: Born Again".
Telewizyjny oddział Marvel Studios czeka istna rewolucja. Wytwórnia ma wdrożyć nowe zasady w tworzeniu seriali, czego pierwszym dowodem jest rozpoczęcie pracy od nowa nad wyczekiwanym "Daredevil: Born Again".
Mimo że prace nad "Daredevil: Born Again" poskutkowały nakręceniem niemal połowy odcinków rebootu powstającego dla Disney+, Marvel postanowił wrzucić projekt do kosza. Wiąże się to z niezadowoleniem włodarzy z nakręconego materiału, a co za tym idzie ogromnymi zmianami w podejściu do tworzenia kolejnych seriali.
Daredevil: Born Again – Marvel wyrzuca serial do kosza
The Hollywood Reporter donosi, iż po tym, jak prezes studia, Kevin Feige, i inni dyrektorzy Marvela przejrzeli – nakręcony przed rozpoczęciem strajków w Hollywood – materiał z pierwszych kilku odcinków nowego "Daredevila", zdecydowano, że reboot cenionego serialu Netfliksa nie jest tym, czego oczekiwano. W związku z tym podjęto decyzję, by rozpocząć prace nad "Daredevil: Born Again" od zera.
Ze zmianami ma się wiązać zwolnienie z projektu głównych scenarzystów, Matta Cormana i Chrisa Orda (znanych głównie z serialu "Kamuflaż"), jak i wszystkich zakontraktowanych dotąd reżyserów. W raporcie THR czytamy, że Marvel szuka obecnie nowych scenarzystów, by "przemyśleć pierwotny zamysł serialu".
Raport sugeruje, iż część z nakręconych scen (a nawet odcinków) może zostać zachowana. Co ciekawe, z tekstu wynika, że powracający do roli Daredevila Charlie Cox nie zakłada kultowego stroju bohatera aż do 4. odcinka. Według komunikatu "Daredevil" w interpretacji Cormana i Orda – w przeciwieństwie do netfliksowej wersji – miał opierać się na dramacie sądowym, który czynił z niego coś w rodzaju superbohaterskiej wersji kultowego procedurala "Prawo i porządek".
Daredevil: Born Again – będą zmiany w serialach Marvela?
Zmiany wokół "Daredevil: Born Again" mają być na tyle istotne dla ogółu projektów telewizyjnych Marvela, że włodarze studia ponoć chcą zacząć zatrudniać tradycyjnych showrunnerów, podczas gdy do tej pory seriale wytwórni miały w znacznej mierze tylko głównych scenarzystów (ang. head writers). Oznaczałoby to swego rodzaju zwrot w kierunku "tradycyjnej telewizji", do której Marvel stał do tej pory w pewnej kontrze.
Wieści o restartowaniu "Daredevila" przedostały się do mediów na krótko po tym, jak do sieci wyciekł opis fabuły "Born Again", z którego mogliśmy się dowiedzieć, że "długoletni rywale Matt Murdock (Charlie Cox) i Wilson Fisk (Vincent D'Onofrio) próbują porzucić swoje mroczniejsze alter ego, aby służyć mieszkańcom Nowego Jorku". Matt miałby wrócić do praktykowania prawa, a Kingpin zostałby burmistrzem.
W związku z narastającym szumem medialnym wokół serialu drugi z aktorów podzielił się wpisem na Twitterze X, by uspokoić zaniepokojonych fanów serii. Co ciekawe, post pojawił się w odpowiedzi na wpis jednego z użytkowników odnoszący się do wcześniejszego tekstu D'Onofrio z kwietnia, w którym aktor chwalił "Daredevil: Born Again".
— Jeśli naprawdę nie wiesz, co się dzieje, istnieje szansa, że możesz się mylić co do tego stwierdzenia. Zamierzamy przedstawić najlepszą możliwą wersję serialu. Taką, z której możemy być dumni. Miej trochę zaufania, przyjacielu, zaufania – napisał aktor.
Unless you really know what"s going there"s a chance you could be wrong about this statement.
We are going to bring forward the best series we can. One we can be proud of.
Have some trust my freind, trust.— Vincent D"Onofrio (@vincentdonofrio) October 11, 2023
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami "Daredevil: Born Again" miał trafić na Disney+ w przyszłym roku. Opóźnienia związane ze strajkami najprawdopodobniej i tak przesunęły już premierę na 2025 rok, a obecne wydarzenia – zakładające zatrudnienie zupełnie nowych twórców i potencjalne przepisanie scenariusza oraz nakręcenie większości scen od nowa – odroczyły ją na jeszcze późniejszy okres.