Twórca "Breaking Bad" o swoim nowym serialu. To science fiction z Rheą Seehorn – co jeszcze wiemy?
Karol Urbański
6 października 2023, 14:33
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat wciąż niezatytułowanego serialu Vince'a Gilligana, cenionego twórcy "Breaking Bad" i współtwórcy "Better Call Saul". Produkcja ma już zamówienie na dwa sezony w Apple TV+.
Poznaliśmy pierwsze szczegóły na temat wciąż niezatytułowanego serialu Vince'a Gilligana, cenionego twórcy "Breaking Bad" i współtwórcy "Better Call Saul". Produkcja ma już zamówienie na dwa sezony w Apple TV+.
Co wiemy o nowym serialu Vince'a Gilligana, twórcy, który wzbogacił ofertę telewizyjną m.in. za sprawą "Breaking Bad"? Do tej pory projekt nie doczekał się nawet tytułu, choć ceniony filmowiec zdradził pierwsze szczegóły odnośnie tego, czego możemy spodziewać się po serialu, w którym w roli głównej wystąpi Rhea Seehorn (ekranowa Kim Wexler z "Better Call Saul").
Vince Gilligan o nowym serialu. To sci-fi z Rheą Seehorn
Do tej pory o tajemniczym projekcie wiedzieliśmy właściwie tyle, że Gilligan planuje coś w klimacie jego ulubionej "Strefy mroku". Dzięki wcześniejszym komunikatom mogliśmy dowiedzieć się, że twórcy marzy się opowieść o klasycznym, dobrym bohaterze, w której dramat przeplatać się będzie z humorem. Co więcej, serial ma badać kondycję rodzaju ludzkiego w nieoczekiwany sposób – mówił rok temu Gilligan.
Pierwszymi szczegółami filmowiec podzielił się obecnie na łamach Variety, gdzie wypowiedział się m.in. na temat gatunkowego aspektu swego serialu, roli Seehorn, a także miejsca akcji. Okazuje się bowiem, że akcja będzie rozgrywać się w lokacji, którą już dobrze znamy.
— Nie nazwałbym tego ciężkim science fiction, to raczej łagodne science fiction. Ale element sci-fi jest tu rdzeniem. Nie ma przestępczości ani metamfetaminy. Będzie fajnie i będzie inaczej. Nie mam żadnych przewidywań co do tego, jak zareagują na to ludzie – czy to pokochają, czy znienawidzą, czy też będą gdzieś pomiędzy. Wiem jednak, że jest to historia, która mnie interesuje, a Rhea zagra zupełnie inną postać niż w "Saulu". Najdziwniejsze jest to, że akcja rozgrywa się w Albuquerque, ale to zupełnie inny świat. Nic się nie pokrywa. Ona gra postać, która nie jest Kim Wexler, ale mam nadzieję, że ludzie się z tym pogodzą. Denerwuję się. Ciekawie będzie zobaczyć, jak ludzie na to zareagują.
Warto przy tej okazji nadmienić, że gatunek science fiction bynajmniej nie jest nowością dla Gilligana. Zanim filmowiec zasłynął z "Breaking Bad" i "Better Call Saul", przez lata związany był z kultowym "Z Archiwum X" m.in. jako scenarzysta i producent. Co Gilligan powiedział na temat fabuły swego kolejnego serialu?
— Świat zmienia się bardzo gwałtownie w pierwszym odcinku, a potem jest już zupełnie inny. To współczesny świat – świat, w którym żyjemy – ale zmienia się bardzo gwałtownie. A konsekwencje, jakie to przyniesie, miejmy nadzieję, zapewnią dramaturgię na wiele, wiele odcinków później.
Poza tym, że w roli głównej tajemniczego serialu zobaczymy Seehorn, o projekcie wiemy jeszcze tyle, że jego emisją zajmie się Apple TV+. Już na start platforma złożyła bowiem zamówienie na dwa pełne sezony. Gilligan będzie oczywiście showrunnerem produkcji.