Jak aresztowanie Jonathana Majorsa wpłynęło na "Lokiego"? Czy coś zostało zmienione w 2. sezonie?
2. sezon "Lokiego" jest tuż za rogiem, tymczasem producent serialu odniósł się do afery z Jonathanem Majorsem w roli głównej. Czy wpłynęła na serial?
Jonathan Majors w marcu tego roku został oskarżony o pobicie swojej partnerki. Aktor zaprzeczał postawionym mu zarzutom, ale 23 października stanie przed sądem po trzykrotnej zmianie daty rozprawy. Fani Marvela nie kryli zaskoczenia, gdy zobaczyli go w zwiastunie 2. sezonu "Lokiego". Producent serialu Kevin Wright odniósł się do sprawy i zdradził, czy musieli zmieniać fabułę w związku z sytuacją Majorsa.
Loki sezon 2 – czy coś zmieniono z powodu Jonathana Majorsa?
Choć fani spodziewali się pewnie innej odpowiedzi, Kevin Wright w rozmowie z serwisem Variety zdradził, że kontrowersje wokół Jonathana Majorsa nie wpłynęły na 2. sezon "Lokiego". Jak stwierdził producent serialu, nie były potrzebne ani zmiany w scenariuszu, ani ponowne nagrywanie scen – i sprawa Majorsa nic nie zmieniła.
— Nie. Być może jest to – nawet nie "być może" – pierwszy serial Marvela, który w ogóle nie miał żadnych dodatkowych zdjęć. Historia, która pojawia się na ekranie, jest historią, którą postanowiliśmy stworzyć. Wyszliśmy tam z bardzo konkretnym pomysłem na to, czym chcemy, aby to było, i znaleźliśmy sposób, aby opowiedzieć to w tym okresie produkcyjnym. Jest to w dużej mierze to, co można zobaczyć na ekranie na Disney+.
Kevin Wright dodał, że Jonathan Majors nie dostał żadnego wyroku – wobec tego nikt nie chciał wyciągać pochopnych wniosków i podejmować radykalnych decyzji.
— Wynikało to głównie z tego, że w tej chwili wiem tyle samo, co wy. Wydawało mi się pochopne robienie czegokolwiek, nie wiedząc, jak to wszystko się potoczy.
A co czeka nas w 2. sezonie "Lokiego"? Tutaj przeczytacie wszystko, co wiemy o 2. sezonie "Lokiego", w tym informacje o nowych aktorach, teorie i wiele więcej.