Czy Brian Cox żałuje, że odrzucił kiedyś rolę w "Grze o tron"? Gwiazda "Sukcesji" szczerze odpowiada
Karolina Noga
27 września 2023, 12:43
"Sukcesja" / "Gra o tron" (Fot. HBO)
Brian Cox podbił serca widzów jako surowy Logan Roy w "Sukcesji" – tymczasem niemal dekadę wcześniej odrzucił propozycję roli w "Grze o tron". Czy dziś tego żałuje?
Brian Cox podbił serca widzów jako surowy Logan Roy w "Sukcesji" – tymczasem niemal dekadę wcześniej odrzucił propozycję roli w "Grze o tron". Czy dziś tego żałuje?
Brian Cox ma na koncie wiele imponujących występów i jest jednym z najbardziej wziętych brytyjskich aktorów. Do bogatego portfolio gwiazdy serialu "Sukcesja" mogła należeć także rola w "Grze o tron" – mógł zagrać króla Roberta Baratheona, ale odmówił. W rozmowie z magazynem "GQ" zdradził, czy dziś podjąłby inną decyzję.
Gra o tron – czy Brian Cox żałuje, że odrzucił rolę Roberta?
Brian Cox w trakcie obszernego wywiadu został zapytany, czy żałuje odrzucenia którejś z propozycji w karierze aktorskiej – ze szczególnym uwzględnieniem wyżej wspomnianej roli Roberta Baratheona w 1. sezonie "Gry o tron", któr zagrał Mark Addy.
— Nie. [Tamta rola] była ograniczona, byłbym martwy w ciągu czterech odcinków [Robert Baratheon umiera w 7. odcinku]. Wiedziałem więc, jak krótkie by to było. A poza tym, to były początki [serialu], więc zapłata nie była szczególnie wspaniała. Bardzo dobrze sobie z tym poradzili, ale początkowo to było "zobaczymy, czy to odniesie sukces".
Warto przypomnieć, że w 2016 roku aktor wypowiadał się na ten temat w innym tonie – w wywiadzie dla serwisu Vodzilla mówił, że żałuje swojej decyzji i że "głupio zrobił". Cox odrzucił rolę, bo zaproponowano mu stawkę, która nie była dla niego zadowalająca – nie spodziewał się wówczas, że serial fantasy HBO odniesie aż taki sukces.
— Dlaczego? Cóż, "Gra o tron" okazała się ogromnym sukcesem i oczywiście wszyscy zaangażowani zarobili absolutną fortunę. Ale kiedy oferowano mi rolę, pieniądze nie były – powiedzmy – zbyt świetne. W dodatku miałem zostać uśmiercony dość wcześnie, więc nie miałbym żadnych korzyści z długoterminowych efektów udanego serialu, w którym twoje zarobki rosną z każdym kolejnym sezonem. Więc zrezygnowałem i Mark Addy został ugodzony przez dzika zamiast mnie.
"Sukcesja" dobiegła końca wraz z finałowym odcinkiem 4. sezonu – ale początkowo plany były inne. Tutaj przeczytacie, jak mógłby wyglądać 5. sezon "Sukcesji". Z kolei jeden z głównych reżyserów serialu zdradził ostatnio, co zostało wycięte z finału.