Dlaczego w "Tajnej inwazji" uśmiercono tę postać z MCU? Producent uzasadnia kontrowersyjny wybór
Karol Urbański
26 września 2023, 15:32
"Tajna inwazja' (Fot. Marvel/Disney+)
Jeśli macie za sobą 1. odcinek serialu "Tajna inwazja" od Marvela, to wiecie już, że prolog zakończył się śmiercią pewnej postaci, która znana jest fanom MCU od wielu lat. Dlaczego zdecydowano się na jej śmierć? Uwaga, spoilery.
Jeśli macie za sobą 1. odcinek serialu "Tajna inwazja" od Marvela, to wiecie już, że prolog zakończył się śmiercią pewnej postaci, która znana jest fanom MCU od wielu lat. Dlaczego zdecydowano się na jej śmierć? Uwaga, spoilery.
W finale 1. odcinka serialu "Tajna inwazja" fani MCU pożegnali Marię Hill (Cobie Smulders), agentkę T.A.R.C.Z.Y. i prawą rękę Nicka Fury'ego (Samuel L. Jackson), która została wprowadzona na ekran jeszcze w 2012 roku, kiedy w kinach debiutowali "Avengers". Dlaczego uśmiercono tę postać? Producent uzasadnił fabularny wybór.
Tajna inwazja – dlaczego Maria Hill zginęła w serialu?
Choć występ Cobie Smulders w roli Hill był ekranowym powrotem postaci u boku Fury'ego, bohaterka okazała się pierwszą poważną ofiarą "Tajnej inwazji", kiedy to Gravik (Kingsley Ben-Adir) pozbawił ją życia w końcowych scenach 1. odcinka serialu. Tym, co stało za decyzją o uśmierceniu postaci, podzielił się producent MCU, Brian Tucker, w jednym z odcinków serii "Marvel Studios: Assembled" (za The Direct).
— Jedną z najważniejszych decyzji, które musieliśmy podjąć na wczesnym etapie, było zilustrowanie skali i realności zagrożenia, jakie Gravik i jego rebelianci stanowią dla ludzi. Aby to zrobić, nie mogliśmy pozwolić wszystkim naszym postaciom na wyjście cało z sytuacji. To jest walka o planetę. Walka toczy się na Ziemi i jest krwawa. W tym konflikcie są ofiary, a to oznacza podejmowanie trudnych decyzji o pożegnaniu się z ukochanymi postaciami.
To, że Maria Hill naprawdę nie żyje, potwierdził pod koniec lipca w rozmowie z Entertainment Weekly reżyser Ali Selim, który jednak przyznał, że "w MCU wszystko może się zdarzyć". Fani Marvela zastanawiają się, czy istnieje jeszcze szansa na powrót Marii Hill dzięki wprowadzonemu do MCU multiwersum, w którym istnieją alternatywne wersje bohaterów. W tej kwestii swego czasu wypowiedziała się odtwórczyni roli agentki T.A.R.C.Z.Y., która stwierdziła, że jej los jest raczej przesądzony.
— No cóż, nie wiedziałam, że w "Spider-Manie" ["Daleko od domu"] jestem kosmitką. Teraz istnieje multiwersum, więc wszystko jest możliwe. Ale jestem raczej pewna, że to koniec.
Jeśli obejrzeliście już wszystkie odcinki ostatnio wydanego serialu MCU, sprawdźcie naszą recenzję finału "Tajnej inwazji". W międzyczasie możecie poczytać też o kontrowersjach związanych z serialem, takich jak wykorzystanie sztucznej inteligencji w czołówce czy absurdalnie wysoki budżet.