Wątek Jamiego okazał się problematyczny w finale sezonu 7A "Outlandera". Czemu zmieniono książkę?
Karol Urbański
15 września 2023, 13:44
"Outlander" (Fot. Starz)
Finał sezonu 7A "Outlandera" poskutkował niebezpieczną sytuacją, w której znalazł się Jamie Fraser. Scena, w której bohater zostaje zraniony, przysporzyła twórcom sporo kłopotów. Jak rozwiązano problem? Uwaga na spoilery.
Finał sezonu 7A "Outlandera" poskutkował niebezpieczną sytuacją, w której znalazł się Jamie Fraser. Scena, w której bohater zostaje zraniony, przysporzyła twórcom sporo kłopotów. Jak rozwiązano problem? Uwaga na spoilery.
Choć po emisji finału sezonu 7A fanów serialu "Outlander" czeka długa przerwa, do sieci nie przestają napływać różne ciekawostki z planu hitu stacji Starz. Tym razem dowiedzieliśmy się, że końcówka ostatnio wyemitowanego sezonu przysporzyła twórcom sporo kłopotów. Jak rozwiązano problem z wątkiem Jamiego? Showrunner odpowiada.
Outlander sezon 7A – zmiana wątku Jamiego w finale
Showrunner "Outlandera" Matthew B. Roberts wypowiedział się o nieco problematycznym wątku Jamiego z finału sezonu 7A w oficjalnym podcaście serialu (za Express.co.uk). Okazuje się, że sporo kłopotów ekipie filmowej przysporzyła kwestia urazu ręki Jamiego (Sam Heughan), do którego doszło w drugiej bitwie pod Saratogą.
W powieści Diany Gabaldon palec bohatera zostaje amputowany z powodu poważnych obrażeń, jednak w serialu ta część ciała zostaje uratowana przez Claire (Caitríona Balfe). Co według Robertsa spowodowało tę zmianę?
— Wiedzieliśmy, że będziemy mieć pewne problemy z ręką [Jamiego]. Rana w książce jest bardzo poważna, wiedzieliśmy, że nie mamy wystarczająco dużo przestrzeni, by zapewnić czas na idealne zagojenie. Musieliśmy dokonać przeskoku w czasie w odcinku i to zawsze stanowiło problem. Odbyliśmy wiele spotkań na temat ręki, tego, jak będzie wyglądać na początku i w przyszłości, procesu gojenia, blizn i wszystkiego innego.
Głównym problemem, z którym spotkali się twórcy "Outlandera" w kontekście urazu ręki Jamiego okazały się ograniczenia czasowe. Podczas gdy w książce ten czy jakikolwiek inny wątek może zostać rozciągnięty przez Gabaldon na choćby kilkadziesiąt stron, filmowcy muszą mierzyć się z ograniczeniem czasu trwania każdego odcinka, by zmieścić każdy wątek w ok. godzinie. Jak przyznaje showrunner, twórcy zawsze stawiają sobie za cel, by zrealizować to, co sobie wcześniej założyli.
— Zawsze zadziwia mnie to, że zawsze udaje nam się to osiągnąć. Mamy taką zasadę w produkcji, która brzmi: "Nie niszcz marzenia", a marzenie jest wtedy, gdy zaczynasz odcinek i docierasz do końca, mam nadzieję, że bez żadnych przerw, albo zastanawiania się: "Chwila, chwila, o co tu chodzi?". Tak, zawsze znajdą się czytelnicy książek, którzy znają fabułę i zapytają, dlaczego tej sceny nie ma było albo nie była taka jak w książce.
A co czeka nas w sezonie 7B? Podczas gdy fani narzekali na brak scen seksu w "Outlanderze", producenci serialu zapowiadają "szalone rzeczy" w nadchodzących odcinkach. Wiemy już też, których dokładnie postaci zabraknie w sezonie 7B.