Neil Gaiman widział innego aktora w roli Azirafala. Kto miał pierwotnie zagrać w "Dobrym omenie"?
Karol Urbański
8 września 2023, 15:13
"Dobry omen" (Fot. Amazon)
Wyobrażacie sobie kogoś innego niż Davida Tennanta jako Crowleya i Michaela Sheena w roli Azirafala? My też nie. Neil Gaiman wyznał jednak, że pierwotnie w roli anioła widział zupełnie innego aktora. Kto to taki?
Wyobrażacie sobie kogoś innego niż Davida Tennanta jako Crowleya i Michaela Sheena w roli Azirafala? My też nie. Neil Gaiman wyznał jednak, że pierwotnie w roli anioła widział zupełnie innego aktora. Kto to taki?
Nie ulega wątpliwości, że "Dobry omen" byłby zupełnie innym serialem, gdyby w rolach głównych nie występowali wypełnieni po brzegi charyzmą David Tennant i Michael Sheen. Jak się okazuje, twórca serialu i współtwórca książkowego pierwowzoru, Neil Gaiman chciał obsadzić innego aktora w roli Azirafala. Był nim sam Hugh Grant.
Dobry omen – Hugh Grant mógł w serialu zagrać Azirafala
W jednym z postów na platformie Tumblr Neil Gaiman odniósł się do pytania fana "Dobrego omenu" odnośnie castingu. Najpierw ceniony autor wyznał, że obsadzony w roli Azirafala Michael Sheen był początkowo rozważany do roli Crowleya, a potem przyznał, że w kreacji anioła do głowy pierwotnie przyszedł mu Hugh Grant.
— Pamiętam, że spędziłem dużo czasu na rozmyślaniu, kto mógłby być Azirafalem, kiedy to Michael [Sheen] miał być Crowleyem, i myślę, że Hugh Grant był głównym pretendentem w mojej głowie, ale potem gdzieś w połowie pisania 3. odcinka Crowley stał się Davidem Tennantem, a Michael Sheen stał się Azirafalem, a kiedy już zapadła decyzja, nie mógł to być nikt inny.
Jak sam przyznał Gaiman, nawet najdrobniejsza zmiana castingowa – w tym przypadku ta zamieniająca Michaela Sheena z Azirafala w Crowleya – skutkowałaby natychmiastową zmianą w odbiorze gotowego materiału. Twórca "Dobrego omenu" jest zdania, że gdyby to ekranowy partner Davida Tennanta zgarnął jego rolę, kreacja Crowleya wypadłaby zgoła inaczej.
— Crowley prawdopodobnie byłby o wiele bardziej złowieszczy, gdyby zagrał go Michael – zauważa Neil Gaiman.
Choć 2. sezon "Dobrego omenu" dobiegł końca w lipcu, gdy Prime Videoo wypuścił naraz wszystkie odcinki serii, fani nie przestają myśleć o ekranowych poczynaniach Crowleya i Azirafala. Zakończony pocałunkiem sezon 2 wciąż rozgrzewa miłośników serialu, jak i twórczości Gaimana. Ci – pomimo tego, iż wciąż tak naprawdę nie wiadomo, czy Amazon zamówi 3. sezon – znaleźli już nawet miejsce w obsadzie dla pewnego gwiazdora telewizji. Co więcej, ostatnio pojawiły się sugestie łączące "Dobry omen" z "Supernatural".