Rodzina królewska ingerowała w scenariusze "Suits". Czego nie mogła powiedzieć Meghan Markle?
Karolina Noga
30 sierpnia 2023, 10:43
"Suits" (Fot. USA Network)
Zanim Meghan Markle została żoną księcia Harry'ego, grała jedną z głównych ról w serialu "Suits". Gdy ogłoszono ich związek, rodzina królewska zaczęła ingerować w scenariusze – czego zabroniono jej powiedzieć?
Zanim Meghan Markle została żoną księcia Harry'ego, grała jedną z głównych ról w serialu "Suits". Gdy ogłoszono ich związek, rodzina królewska zaczęła ingerować w scenariusze – czego zabroniono jej powiedzieć?
Serial "Suits" był emitowany w latach 2011-2019 roku, a teraz przeżywa drugą młodość i podbija amerykańskiego Netfliksa. Twórca i showrunner serialu Aaron Korsh w najnowszej rozmowie z The Hollywood Reporter wyznał, że w pewnym momencie w scenariusz zaczęła wtrącać się brytyjska rodzina królewska.
Suits – rodzina królewska wycięła kwestię Meghan Markle
Meghan Markle była gwiazdą serialu "Suits" przez siedem sezonów. Gdy w 2018 roku aktorka zaczęła spotykać się z księciem Harrym, niektóre z jej dialogów zostały zmienione na prośbę rodziny królewskiej. Twórca nie jest pewny, jakim kanałem rodzina królewska zaczęła dostawać scenariusze, ale wie, że je czytali i przysyłali poprawki.
— Pamiętam, że jedno to była konkretna kwestia z dialogu i po prostu powiem, o co chodziło. Rodzina mojej żony, kiedy ma do omówienia temat, który może być drażliwy, używa słowa "poppycock" [z ang. bzdura]. Powiedzmy, że chciałabyś zrobić coś, czego twój mąż zrobić nie chce, ale chciałabyś to przynajmniej przedyskutować, a dyskutując o tym, nie łapałabyś go za słówka. [Wtedy] stwierdziłabyś: "To bzdura".
W 13. odcinku 7. sezonu pt. "Nieuniknione" Rachel (Markle) uczy Mike'a (Patrick Adams) rodzinnej gry "Poppycock", która w rzeczywistości jest prywatnym żartem pomiędzy Korshem i jego teściami. Rodzina królewska prosiła, by zmienić słowo – i dlatego w serialu słyszymy "bullsh*t", a nie "poppycock".
— Tak więc w odcinku Mike i Rachel mieli mieć pewne problemy, i jako ukłon w stronę moich teściów chcieliśmy, aby ona powiedziała: "Moja rodzina powiedziałaby, że to bzdura". Rodzina królewska nie chciała, aby wypowiadała to słowo. Nie chcieli wkładać w jej usta słowa "poppycock". Przypuszczam, że dlatego, że nie chcieli, aby ludzie wycięli z tego "cock" [z ang. k*tas]. Musieliśmy więc zmienić to na "bullsh*t" zamiast "poppycock", a mnie się to nie podobało, ponieważ powiedziałem moim teściom, że [poppycock] będzie w serialu. Była może była jeszcze jedna lub dwie rzeczy [które zmieniła rodzina królewska], ale nie pamiętam.
Korsh nie ukrywa, że do końca nie wie, w jaki sposób rodzina królewska miała w ogóle wgląd do scenariusze – nie ingerowano w nie często, jednak było to irytujące.
— Kiedy tworzysz serial i kierujesz produkcją, za każdym razem, gdy ktoś mówi ci, że nie możesz zrobić tego, co chcesz zrobić, [irytacja jest] twoją pierwszą reakcją. Ludzie często pytają mnie, z kim najbardziej się utożsamiam w serialu, a ja utożsamiam się z nimi wszystkimi, miałem momenty wszystkich z nich. Ale Harvey był k*tasem, gdy nie stawiał na swoim, a kiedy ja nie stawiałem na swoim, moją reakcją było: "To głupie!". Ale pięć minut później myślałem: "Cóż, OK, to całkiem rozsądne. Wszystko jedno".
Niedawno Korsh odpowiedział na pytanie, czy jest szansa na reboot lub kontynuację "Suits". Z kolei producent wykonawczy "Suits" Gene Klein podkreślił, że nie ma poważnych rozmów w tej sprawie i jest on także zdania, że w przypadku potencjalnego powrotu "Suits" udział Meghan Markle byłby niemożliwy.