Vecna opanował kolejną osobę i nikt tego nie zauważył? Fani "Stranger Things" mają nową teorię
Agata Jarzębowska
30 sierpnia 2023, 13:43
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Fani "Stranger Things" stworzyli kolejną teorię, według której Vecna mógł opanować kolejną osobą i to tuż przed naszymi oczami. Czy przypuszczenia fanów się sprawdzą?
Fani "Stranger Things" stworzyli kolejną teorię, według której Vecna mógł opanować kolejną osobą i to tuż przed naszymi oczami. Czy przypuszczenia fanów się sprawdzą?
Obecnie prace nad 5. sezonem "Stranger Things" są wstrzymane z powodu strajku scenarzystów i aktorów, i trudno powiedzieć, kiedy zobaczymy finał serialu. Nie powstrzymuje to jednak fanów przed tworzeniem kolejnych teorii – tym razem przypuszczają oni, że Vecna (Jamie Campbell Bower) mógł opanować kolejną osobę.
Stranger Things – czy Vecna opanował kolejną osobę?
4. sezon "Stranger Things" odkrył przed widzami prawdziwą tożsamość Vecny, ale część z fanów uważa, że potwór mógł opanować kolejną osobą. Jeden z użytkowników Reddita odniósł się do 4. odcinka 4. sezonu pt. "Dear Billy" stwierdzając, że nagła zmiana, która zaszła w doktorze Anthonym Hatchu (Ed Amatrudo) z Pennhurst Medical Hospital sugeruje, że został opętany przez Vecnę.
Według użytkownika Reddita, kiedy Robin i Nancy poprosiły Hatcha o zezwolenie na rozmowę z pacjentem, Victorem Creelem, wydawało się, że Hatcha chce odpowiedzieć "Nie", jednak mówi on: "Tak, czemunie? Złapałyście mnie w buntowniczym nastroju. A tak naprawdę jest coś dość pilnego, na co muszę się spojrzeć, więc… pewnie." Pojawia się pytanie, dlaczego czuł się buntowniczo i jakie było to pilne zadanie.
Według tej teorii, Vecna – który miałby opętać Hatcha i mieszkać w nim aż do tego momentu – opuścił jego ciało, aby przygotować się do ataku na swoją kolejną ofiarę, czyli Max. To w pewnym stopniu wyjaśnia nieobecność Vecny pomiędzy momentem, kiedy Hatch zostawił dziewczyny same, a jego powrotem.
Nie wszyscy w komentarzach zgodzili się z tą teorią, zwłaszcza że nie mówiono o mocy Vecny umożliwiającej mu opętanie drugiego człowieka. Ale kto wie, co jeszcze pokażą nam twórcy.
Tymczasem jeden z reżyserów finałowego sezonu "Stranger Things", Dan Trachtenberg, zapewnia, że serial nie skończy się jak "Gra o tron". Trudno jednak powiedzieć, kiedy go zobaczymy z powrotem – planowany rok 2024 już nie wchodzi w grę, ponieważ strajki nadal trwają i nie wiadomo, kiedy się zakończą. A kiedy już ekipa wejdzie na plan, prawdopodobnie spędzi na nim prawie rok.