Geralt Henry'ego Cavilla nigdy nie istniał? Ta teoria tłumaczy jego nową twarz w 4. sezonie "Wiedźmina"
Agata Jarzębowska
15 sierpnia 2023, 13:02
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Odkąd ogłoszono, że Henry Cavill odchodzi z "Wiedźmina", nie ustają spekulacje, w jaki sposób zostanie wprowadzony Liam Hemsworth. W związku z tym powstała nowa teoria.
Odkąd ogłoszono, że Henry Cavill odchodzi z "Wiedźmina", nie ustają spekulacje, w jaki sposób zostanie wprowadzony Liam Hemsworth. W związku z tym powstała nowa teoria.
Swoimi przewidywaniami odnośnie zmiany twarzy Geralta w 4. sezonie "Wiedźmina" podzielił się serwis Redanian Intelligence. Swoją teorię stworzyli oni na podstawie wywiadów z twórcami, czyli producentem Tomaszem Bagińskim i showrunnerką Lauren S. Hissrich. I wydaje się, że takie rozwiązanie jest bardzo możliwe.
Wiedźmin sezon 4 – jak wyjaśnią nową twarz Geralta?
Po ostatnich wypowiedziach Tomasza Bagińskiego portal całkowicie odrzucił teorię dotycząca multiwersum, kierując się słowami producenta, że multiwersum na wzór tego z Marvela w serialu nie będzie. Jednak jego wypowiedź miała ciekawą sugestię.
— Wielu czytelników książek zapomina o przewrotce, którą Andrzej Sapkowski zrobił w piątym tomie sagi. Dla mnie to jedna z najważniejszych rzeczy w całej historii. Nie mówię o konkretnych wydarzeniach, ale ramie fabularnej, która została wymyślona dla tego tomu sagi. Nagle na początku książki dowiadujemy się, że wszystko, co przeczytaliśmy do tej pory, mogło nie być prawdą. I tego nie można porównać np. z popularnym teraz konceptem multiwersum, gdzie nagle jest dużo różnych rzeczywistości – powiedział Bagiński w "Wyborczej".
Wypowiedź producenta odnosi się do "Pani Jeziora" Andrzeja Sapkowskiego i fragmentów, w których pojawiają się postacie Nimue i Condwiramurs, obie zafascynowane legendą Geralta z Rivii i Cirilli z Cintry (Freya Allan). Gdy bohaterki oglądają obraz Ruiza Dorrita, dowiadujemy się, że do ich czasów nie zachował się ani jeden prawdziwy portret Ciri – wszystkie istniejące zostały zniszczone lub zaginęły. Prawdziwy wygląd Ciri pozostaje więc tajemnicą. Malarze przedstawiali wizerunek księżniczki wedle swoich wyobrażeń: czasami wyglądała niczym bliźniaczka Lary Dorren, a innym razem posługiwali się wizerunkiem fałszywej Ciri.
Portal sugeruje, że te sceny mogą znaleźć się w serialu już teraz, ale rozmowa nie będzie dotyczyła Ciri, a Geralta. Na ścianach mogłyby wisieć portrety z wizerunkiem Henry'ego Cavilla i Liama Hemswortha, a Redanian Intelligence uważa, że możliwe jest także pokazanie wizerunków Geralta od CD Projekt RED i Michała Żebrowskiego z polskiej adaptacji "Wiedźmina". Co więcej, sugerując się słowami showrunnerki Lauren S. Hissrich, scenariusz może uwzględnić nawet obecność Seanchai (Minnie Driver), którą poznaliśmy w "Rodowodzie krwi".
— Kiedy ją spotykamy, mówi, że podróżuje przez czas i przestrzeń, że jej zadaniem jest upewnienie się, że ta historia nie zostanie zapomniana. Przez cały czas, nawet, teraz kiedy zaczynamy pisać scenariusze do czwartego sezonu "Wiedźmina", rozmawiamy o tym, jak możemy znowu wprowadzić tę postać. Więc zdecydowanie się z tobą zgadzam i bardzo chętnie jeszcze bym się z nią spotkała – powiedziała Hissrich w wywiadzie dla Gazeta.pl.
Do rozmowy Nimue i Condwiramurs dołączyłaby więc Seanchai, która podróżuje przez czas i przestrzeń, "pilnując" prawdziwego przekazu historycznego. Być może to ona wskaże portret "najbliższy" wizerunkowi prawdziwego Geralta i okaże się, że Henry Cavill nigdy nie istniał, a był tylko wyobrażeniem malarza. Stąd gładko przenieślibyśmy się do scen z Liamem Hemsworthem, którego Geralt wraz z Milvą i Jaskrem kontynuują poszukiwania Ciri.