Skąd pomysł na twist w premierze 3. serii "Zbrodni po sąsiedzku"? I czy to Loretta jest zabójczynią?
Karolina Noga
11 sierpnia 2023, 16:02
"Zbrodnie po sąsiedzku" (Fot. Hulu)
"Zbrodnie po sąsiedzku" powróciły z długo wyczekiwanym 3. sezonem i od początku zaserwowały nam mnóstwo niespodzianek. Jeden z twórców skomentował premierę – uwaga na spoilery.
"Zbrodnie po sąsiedzku" powróciły z długo wyczekiwanym 3. sezonem i od początku zaserwowały nam mnóstwo niespodzianek. Jeden z twórców skomentował premierę – uwaga na spoilery.
Pierwsze dwa odcinki 3. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" są już dostępne na Disney+ i trzeba przyznać, że twórcy nie bali się od razu dodać gazu do dechy. Po szokującym finale 2. sezonu, ze śmiercią aktora na scenie podczas spektaklu, fabuła zaskoczyła nas po raz kolejny. John Hoffman, który współtworzy serial razem ze Steve'em Martinem, wyjaśnił w rozmowie z TVLine, skąd ten pomysł.
Zbrodnie po sąsiedzku sezon 3 – skąd pomysł na twist?
Ben Glenroy (Paul Rudd), aktor, który dosłownie padł trupem na scenie w wieczór premiery nowej sztuki Olivera (Martin Short) na Broadwayu, okazał się nie być martwy – w szpitalu udało się go uratować. W premierze 3. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku" widzimy, jak Ben powraca cały i zdrowy tylko po to, by pod koniec odcinka umrzeć ponownie, tym razem na dobre, po tym jak ktoś go zepchnął w dół szybu windy Arconii. John Hoffman zdradził, że Paul Rudd był zachwycony podwójną śmiercią Bena.
— Paul był zachwycony. Nie mieliśmy tego, kiedy po raz pierwszy przedstawiliśmy mu jego śmierć pod koniec 2. sezonu. Nigdy nie zapomnę rozmowy z nim na Zoomie, kiedy mówiłem mu, co ten sezon przyniesie Benowi Glenroyowi, a on był zarówno zszokowany, jak i zachwycony. (…) Zawsze szukamy nowych zwrotów akcji, ale zostają one zastosowane tylko wtedy, gdy ma się uzasadnienie, jak, u diabła, może się to wydarzyć. Mamy niezwykle inteligentnych scenarzystów i researcherów, którzy przyjrzeli się truciznom, aby dowiedzieć się, co ma sens [i jak Ben przeżyłby otrucie]. Wszystko nabierze sensu pod koniec sezonu.
Celem było wprowadzenie twistu do klasycznej zagadki kryminalnej, co nakręca trójkę detektywów ze "Zbrodni po sąsiedzku".
— Najbardziej podobało mi się, że to jest wariacja na temat klasycznej zagadki morderstwa, gdzie masz pokój pełen ludzi – potencjalnych podejrzanych – a tutaj mamy samą ofiarę, która chodzi po pokoju i wybiera potencjalnych podejrzanych dla naszych widzów. A potem jest podwójny zwrot akcji [gdy Ben umiera w Arconii], co nakręca nasze trio.
Czy za (podwójną) śmiercią Bena stoi Loretta (Meryl Streep)? W premierze 3. sezonu niewątpliwie pojawiła się sugestia, ale ona i Ben mieli nie najlepszą relację – ale nie ona jedna miała z nim problem. Kolejne odcinki "Zbrodni po sąsiedzku" będą pojawiać się co tydzień na Disney+. A co my sądzimy o nowych odcinkach? Zachęcamy do przeczytania naszej recenzji 3. sezonu "Zbrodni po sąsiedzku".