Kultowy tekst z "Mad Men" teraz na strajku aktorów. Jon Hamm znalazł dla niego idealne zastosowanie
Agata Jarzębowska
9 sierpnia 2023, 12:12
"Mad Men" (Fot. AMC)
Jon Hamm bierze udział w strajku aktorów i miał ze sobą doskonały transparent, nawiązujący do "Mad Men", którego był gwiazdą. Przypominamy kultową scenę z serialu.
Jon Hamm bierze udział w strajku aktorów i miał ze sobą doskonały transparent, nawiązujący do "Mad Men", którego był gwiazdą. Przypominamy kultową scenę z serialu.
Zarówno WGA, jak i SAG-AFTRA strajkują od kilku tygodni, po tym jak negocjacje między związkami a producentami utknęły w martwym punkcie. Ze względu na zawieszenie prac nad produkcjami, wiele gwiazd dołączyło do pikietujących, pojawiając się z pomysłowymi i odnoszącymi się do swoich ról transparentami.
Mad Men – Jon Hamm z kultowym tekstem na strajku
Do tej pory mogliśmy zobaczyć m.in. hasło nawiązujące do filmu "Narzeczona dla księcia" widniejące na transparencie Mandy'ego Patinkina: "You killed residuals, prepare to pay!" ("Zabiliście tantiemy, zapłacicie za to!"), a Billy Crystal, gwiazda filmu "Kiedy Harry poznał Sally" pikietuje z hasłem "We'll have what they're having" ("Weźmiemy to, co oni"). A teraz ze swoim transparentem dołączył Jon Hamm.
Komiczka Sarah Silverman opublikowała na Instagramie zdjęcie aktora, na którym trzyma on transparent z napisem "That's what the money is for" ("Po to właśnie są pieniądze"). Jest to odniesienie do odcinka "The Suitcase" z 4. sezonu "Mad Men".
W "The Suitcase", który uważany jest za najlepszy odcinek "Mad Men" – i jest to też ulubiony odcinek zarówno Hamma, jak i grającej Peggy Elisabeth Moss – oglądamy, jak Don Draper i Peggy Olson spędzają noc na pracy w biurze. Duet zaczyna się kłócić, po tym jak Peggy zarzuca szefowi, że ukradł jej pomysł na reklamę Glo-Coat i zgarnął za nią nagrodę Clio. Don oznajmia jej, że nie był to cały pomysł, a tylko jego podstawa.
"To twoja praca. Ja ci daję pieniądze, ty mi dajesz pomysły" – mówi Don. "Ale ty nigdy nie dziękujesz!" – odpowiada Peggy, prawie płacząc. Na co Don odparowuje, dosłownie już wrzeszcząc na podopieczną: "Po to właśnie są pieniądze!".
SAG-AFTRA oficjalnie rozpoczęło strajk 14 lipca, dołączając do gildii scenarzystów, WGA, która ogłosiła swój strajk na początku maja. To pierwszy raz od ponad 60 lat, gdy oba związki jednocześnie strajkują, co spowodowało zatrzymanie produkcji amerykańskich.
Dla SAG-AFTRA jedne z najważniejszych kwestii to uczciwa płaca, ubezpieczenie zdrowotne oraz przejrzystość w umowach dotyczących projektów dla platform streamingowych, a także wytyczne dotyczące eksperymentalnych technologii sztucznej inteligencji i jej wykorzystania w odniesieniu używania wizerunku aktorów.
Chociaż wymogi mogą się wydawać wyssane z palca, to warto przypomnieć, że w Hollywood ogromne pieniądze zarabia tylko garstka, a cała reszta otrzymuje małe wypłaty i często posiada na boku inne, "zwykłe" prace. Okazało się również, że nawet sukces serialu na Netfliksie niczego nie zmienia, ponieważ platforma nadal płaci aktorom nieadekwatnie do sukcesu serialu, o czym zaalarmowała obsada "Orange Is the New Black". Z kolei Sean Gunn, wcielający się w Kirka Gleasona w "Gilmore Girls", powiedział, że pomimo że na Netfliksie serial zyskał drugie życie i znowu odnosi sukcesy, to aktorzy nie mają z tego żadnych profitów, bo tantiemy są bardzo niskie.
Ważnym punktem strajku są również regulacje dotyczące sztucznej inteligencji, ponieważ rzeczywistość zaczęła doganiać "Black Mirror" i producenci zdążyli zaproponować skanowanie wizerunków statystów na wieczny użytek.