Netflix zarobił miliard na "Squid Game", ale nie płaci swoim aktorom. Koreańczycy nie dostają tantiem
Agata Jarzębowska
9 sierpnia 2023, 10:43
"Squid Game" (Fot. Netflix)
Nie tylko amerykańscy artyści mają problem z serwisami streamingowymi. Netflix nie wypłaca tantiem dla południowokoreańskich aktorów pomimo ogromnych sukcesów seriali takich jak "Squid Game" i "Chwała".
Nie tylko amerykańscy artyści mają problem z serwisami streamingowymi. Netflix nie wypłaca tantiem dla południowokoreańskich aktorów pomimo ogromnych sukcesów seriali takich jak "Squid Game" i "Chwała".
W ostatnich latach Netflix rozszerzał swoją bibliotekę oryginalnych treści południowokoreańskimi serialami, takimi jak "Squid Game", który miał premierę w 2021 roku i nadal pozostaje najchętniej oglądanym serialem w historii platformy. Co więcej Netflix dalej stawia na rozwój swojej oferty filmów i seriali koreańskich. Przy okazji strajku SAG-AFTRA – który dotyczy między innymi niskich tantiem – raport "Los Angeles Times" ujawnił, że Netflix w ogóle nie wypłaca tantiem koreańskim aktorom.
Netflix nie płaci tantiem koreańskim aktorom
Song Chang-gon ("The Swindlers"), aktor i obecny prezes Związku Aktorów Koreańskiej Telewizji, twierdzi, że Netflix całkowicie odmawia spotkania ze związkiem w sprawie wypłacania tantiem ich członkom, co stanowi formę honorariów wypłacanych aktorom po premierze seriali.
— Jednym z ich pierwszych priorytetów po wejściu na lokalny rynek powinno być nawiązanie pewnej formy komunikacji z grupami takimi jak nasza. Ale w ogóle nie ma żadnej odpowiedzi. (…) Problemem jest to, że duże budżety produkcyjne Netfliksa nie są równomiernie dystrybuowane — większość tych pieniędzy trafia do wielkich gwiazd lub znanych scenarzystów. Dla większości aktorów drugoplanowych wynagrodzenia zostały zamrożone lub mocno spadły.
Dodatkowo, jak powiedział Song, kręcenie odcinka dla Netfliksa często zajmuje znacznie więcej czasu niż jeden lub dwa dni, które były typową ilością czasu poświęcaną na produkcję koreańskich programów telewizyjnych.
— Zdjęcia do oryginalnych produkcji Netfliksa, zwłaszcza dla gatunków takich jak zombie czy stworzenia fantastyczne, wymagają znacznie większego nakładu pracy. Od aktorów oczekuje się udziału w tylu dniach zdjęciowych, ile jest potrzebnych do nakręcenia jednego odcinka, bez dodatkowej i dostatecznej rekompensaty.
Jak zauważa Song, w momencie gdy Netflix widzi w południowokoreańskich produkcjach bufor dla zatrzymanych produkcji amerykańskich, dobrze by było, gdyby związki aktorskie się zjednoczyły we wspólnej walce o lepsze warunki.
— Niewątpliwie istnieje wspólny grunt, na którym możemy się porozumieć z SAG-AFTRA. Byłoby to pomocne, gdyby podobne organizacje reprezentujące aktorów z różnych zakątków świata nawiązały współpracę, aby budować poczucie solidarności. Uważam, że to ważne.
To może jednak nie być takie proste. Przykładowo aktorzy brytyjscy mają związane ręce – prawo Wielkiej Brytanii zabrania ich związkowi strajku solidarnościowego. Krytyka spada na Netfliksa z każdej strony, ponieważ platforma miga się od płacenia tantiem, jak tylko może, i robi to skutecznie. Obsada "Orange Is the New Black" zdradziła, jak źle byli opłacani przez Netfliksa, przykładowo Emma Myles (serialowa Leanne) otrzymywała mniej niż 900 dolarów za odcinek.
Swój głos zaprał także Sean Gunn, wcielający się w Kirka Gleasona w "Gilmore Girls". Jak powiedział aktor w czasie jednego z protestów, pomimo ogromnego sukcesu serialu w streamingu, on nie ma z tego dochodów, bo tantiemy w streamingu są tak niskie, że praktycznie nie istnieją. Tymczasem Netflix wydaje się drwić ze strajkujących aktorów i stawia na AI oferując wysoko płatne posady.
Warto dodać, że samo "Squid Game" miało przynieść Netlfliksowi miliard dolarów, a wśród osób, z którymi nie podzielono się owocami tego ogromnego sukcesu jest także Hwang Dong-hyuk. Twórca hitowego serialu dostał tylko standardowe wynagrodzenie – nie otrzymał premii za to, że udało mu się pobić wszelkie rekordy na platformie.