"Dobry omen" w finale 2. sezonu złamał fanom serca. "Zawsze wiedzieliśmy, że tak będzie" – mówi gwiazda
Agata Jarzębowska
8 sierpnia 2023, 15:03
"Dobry omen" (Fot. Amazon Prime Video)
Michael Sheen i producentka "Dobrego omenu" komentują finał 2. sezonu, który złamał serca fanom. Dlaczego musiał się on tak potoczyć? Co o nim myśli ekipa serialu? Uwaga na spoilery.
Michael Sheen i producentka "Dobrego omenu" komentują finał 2. sezonu, który złamał serca fanom. Dlaczego musiał się on tak potoczyć? Co o nim myśli ekipa serialu? Uwaga na spoilery.
Finał 2. sezonu serialu "Dobry omen" z jednej strony potwierdził przypuszczenia fanów co do relacji Azirafala i Crowleya (David Tennant), a z drugiej natychmiast złamał widzom serca. Co o tym rozwiązaniu myślą odtwórca roli anioła, Michael Sheen i producentka serialu Sarah-Kate Fenelon?
Dobry omen sezon 2 – Michael Sheen komentuje finał
W finale oglądamy, jak Azirafal dostaje szansę, by rządzić niebem, mając u swego boku Crowleya, ale demon odmawia powrotu do anielskiej postaci. Dwójka przyjaciół znajduje się w impasie, a Crowley błaga Azirafala, by uciekli razem i zostawili politykę nieba i piekła za sobą. Gdy zdesperowany Crowley całuje anioła w nadziei, że to coś zmieni, po chwili rozumie, że ich drogi i tak się rozchodzą – i to w momencie, gdy w końcu otwarcie przyznał się do swoich uczuć. 2. sezon żegna nas bolesną sceną rozstania się tej dwójki. Micheal Sheen w rozmowie z IGN skomentował to zakończenie.
— Zawsze wiedzieliśmy, dokąd oni zmierzają pod koniec tej konkretnej części historii. I myślę, że patrząc na to wstecz, sprawiło to, że podróż stała się bardziej interesująca i ekscytująca, ponieważ mogliśmy stopniowo wprowadzać te elementy, które doprowadziłyby do tego punktu. Sprawiło to, że osiągnięcie tego celu stało się tak trudne, tak satysfakcjonujące, wymagające i tak bardzo łamało serce, a także spełniało wszystko to, co chcieliśmy.
Producentka Sarah-Kate Fenelon we wcześniejszym wywiadzie dla Radio Times ostrzegała przed tą nadchodzącą tragedią: "Końcówka 6. odcinka złamie ludziom serca i prawdopodobnie będzie to to, czego pragną – ale nie w sposób, jakiego się spodziewają – co jest najlepsze w scenariuszach". Teraz Fenelon mogła szczegółowo skomentować finałowe sceny 2. sezonu:
— Uwielbiam pomysł Douglasa [McKinnona], naszego reżysera, aby na końcu podzielić ekran i pokazać stany umysłu obu bohaterów – i możecie po prostu zobaczyć twarz Michaela Sheena, jak myśli i to prawie tak, jakbyście [czytali w jego myślach]. To niezwykłe. I sposób, w jaki David Tennant, Crowley, wchodzi do samochodu i wyłącza utwór "A Nightingale Sang in Berkley Square", jest po prostu przejmujący.
Finał serialu był zaskakujący, a po sieci krąży teoria, dlaczego Azirafal podjął właśnie taką decyzję odnośnie przyszłości. Chociaż jeszcze nie wiadomo, czy 3. sezon serialu powstanie, David Tennant i Michael Sheen przyznali, że z chęcią zabraliby swoich bohaterów do lat 80. i nawet mają pomysł, jak mogliby wyglądać.