Czy śmierć Rickona z "Gry o tron" jest realistyczna? Ekspert łucznictwa ocenił, czy Bolton mógł go zabić
Agata Jarzębowska
7 sierpnia 2023, 15:13
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Czy śmierć Rickona z "Gry o tron" jest przedstawiona realistycznie? Ekspert w strzelaniu z łuku ocenił, czy taka odległość strzelania z łuku jest osiągalna.
Czy śmierć Rickona z "Gry o tron" jest przedstawiona realistycznie? Ekspert w strzelaniu z łuku ocenił, czy taka odległość strzelania z łuku jest osiągalna.
Rickon (Art Parkinson) był najmłodszym dzieckiem Starków, które przetrwało przez większość serialu. W 6. sezonie "Gry o tron" zobaczyliśmy jego tragiczną śmierć: dzieciak został zastrzelony przez Ramsaya Boltona (Iwan Rheon) tuż po tym, jak Bolton "uwolnił" go, by mógł pobiec do swojego brata, Jona Snowa (Kit Harington). Uciekającego chłopca przeszyła strzała, która trafiła w jego serce, zabijając go na miejscu. To wszystko miało miejsce tuż przed bitwą bękartów. Jeśli scena wydawała wam się nierealistyczna, to po latach mamy ciekawą wypowiedź eksperta.
Gra o tron – ekspert łucznictwa o śmierci Rickona
Chociaż odległość, jaka dzieliła Rickona od Ramsaya mogła wydawać się widzom za duża, by chłopaka dało się zabić z łuku, ekspert łucznictwa Grizzly Jim w rozmowie z Insiderem potwierdził, że ta odległość jest realistyczna. Wytłumaczył on formę strzelania zwaną clout, polegającą na tym, że strzały są wystrzeliwane z dalekiego dystansu, i dodał, że łuk Ramsaya mógł być stworzony tak, by zwiększyć jego zasięg.
— Łuk wyglądał tak, jakby miał to, co nazywają "pony limbs", czyli podwójne końcówki, gdzie masz podstawowy łuk, a potem masz jeszcze jeden zestaw końcówek, które wychodzą z przodu, więc ta końcówka jest przymocowana do tej końcówki, a ta końcówka jest przymocowana do tej końcówki, co daje ci znacznie większą moc. Więc byłby idealny do tego rodzaju łucznictwa polegającego na zabijaniu uciekających ludzi.
Los Rickona, który być może został wcześniej zapowiedziany przez jego wilkora Kudłacza, była jednym z najsmutniejszych w "Grze o tron", ale niektórzy kwestionowali sposób, w jaki został zabity.
W udostępnionym filmie Jim zwrócił także uwagę na "paradoks łucznika", który pozwolił Ramsayowi trafić młodego chłopca, mimo że skierował strzałę w przeciwnym kierunku, co wzbudziło zdziwienie widzów. Ramsey wiedział, że może skutecznie zadawać śmiertelne ciosy, zapowiadając Rickonowi, że "zagrają w grę". Nawet jeśli wydawało się, że ma szansę dotrzeć do swojego brata bezpiecznie, jego los był z góry przesądzony przez Ramsaya.