Jak potoczyło się życie Connora po finale "Sukcesji"? Alan Ruck ma dość ponurą wizję jego przyszłości
Karolina Noga
15 lipca 2023, 13:02
"Sukcesja" (Fot. HBO)
"Sukcesja" dobiegła końca, a widzowie mogą jedynie spekulować, co dalej działo się z pokręconą rodziną Royów. Alan Ruck podzielił się swoją wizją przyszłości Connora.
"Sukcesja" dobiegła końca, a widzowie mogą jedynie spekulować, co dalej działo się z pokręconą rodziną Royów. Alan Ruck podzielił się swoją wizją przyszłości Connora.
"Sukcesja" rozbiła bank na tegorocznych nominacjach do Emmy (tutaj pełna lista nominowanych). Alan Ruck zyskał swoje pierwsze wyróżnienie – za rolę Connora został nominowany w kategorii Najlepszy aktor drugoplanowy w serialu dramatycznym. Z tej okazji rozmawiał z serwisem Deadline, gdzie opowiedział, jak widzi przyszłość swojego bohatera.
Sukcesja – jak potoczyło się życie Connora po finale?
Mogłoby się wydawać, że Connor jako jedyny z rodzeństwa skończył w dość dobrym miejscu, ponieważ w ogóle nie brał udziału w wyniszczającej walce o władzę w Waystar Royco. Ale zdaniem aktora nie trwało to długo, a jego relacja z Willą (Justine Lupe) – która w finale bardzo wyraźnie zasugerowała, że wolałaby zostać sama w Nowym Jorku, niż wyjechać z mężem na placówkę dyplomatyczną – się posypała.
— Myślę, że Connor był przez chwilę szczęśliwy. Myślę, że on i Willa byli tak jakby szczęśliwi przez chwilę, a potem myślę, że różowe chmury rozwiały się dość szybko i na końcu jest naprawdę oczywiste, że nie jest zadowolona z pomysłu, że on może nie jechać do Słowenii. Liczyła na to, że go nie będzie. Więc nie wiem, jak długo to potrwa. Ale wiesz, mieli ten jeden mały moment, którego nikt z nich tak naprawdę nie miał. Chodzi mi o to, że cała rodzina jest katastrofą, jeśli chodzi o związki.
Aktor wypowiedział się w podobnym tonie w zeszłym miesiącu. Aktor jest przekonany, że po rozpadzie małżeństwa z WilląConnor stanie się wrakiem człowieka.
— Myślę, że to [że ona chce zostać sama w Nowym Jorku] złamało mu serce, ponieważ on jest kompletnie zagubiony bez Willi. Ona dała mu dużo pewności siebie. On zawsze był tym facetem, którego nikt nie traktował poważnie. Jeśli straci Willę, nawet na krótki czas, stanie się markotny. Jeśli to małżeństwo nie powiedzie się, jeśli on ją faktycznie straci, to będzie koniec Connora. Byłby wrakiem człowieka. Nie wiem, jak długo by przetrwał, prawdę mówiąc – skomentował.
A co u reszty rodzeństwa? Reżyser finału "Sukcesji" Mark Mylod podzielił się całkiem optymistyczną wizję przyszłości Shiv i Toma, z kolei Kieran Culkin przyznał, że martwi się o swojego bohatera i to, co się z nim stanie po finale.