"Wiedźmin" ma już poważny problem? Oglądalność 3. sezonu dramatycznie spada z odcinka na odcinek
Agata Jarzębowska
7 lipca 2023, 10:01
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Oglądalność 3. sezonu "Wiedźmina" jest niższa niż poprzednich i w dodatku spada z odcinka na odcinek. To z pewnością nie są wyniki, jakich spodziewali się twórcy.
Oglądalność 3. sezonu "Wiedźmina" jest niższa niż poprzednich i w dodatku spada z odcinka na odcinek. To z pewnością nie są wyniki, jakich spodziewali się twórcy.
Dopiero co pisaliśmy, że 3. sezon "Wiedźmina" zaliczył dużo gorszy start niż sezon 2, a okazuje się, że sprawa może być poważniejsza. Nie tylko mniej widzów usiadło, by obejrzeć ostatni sezon z Henrym Cavillem – wielu z nich rezygnuje z oglądania w trakcie seansu.
Wiedźmin sezon 3 – serial zalicza spadek oglądalności
Według danych Samba TV (za Deadline) zebranych w ciągu pięciu dni od premiery, serial był oglądany w tym czasie w 1,1 mln gospodarstw domowych w USA. To całkiem dobry debiut, chociaż stanowi to spadek o 15% w porównaniu do 1,3 mln gospodarstw domowych, w których oglądano premierę 2. sezonu w tym samym okresie.
Dalej jest już gorzej, bo oglądalność pozostałych czterech odcinków 3. sezonu "Wiedźmina" sugeruje, że widzowie mogą niekoniecznie chcieć pozostawać przy serialu. Samba TV twierdzi, że 2. odcinek został obejrzany przez 893 tys. gospodarstw domowych, a liczba ta zmniejszyła się do 750 tys. dla 3. odcinka. Na 4. odcinek zdecydowało się 602 tys. gospodarstw domowych, podczas gdy 5. odcinek przyciągnął mniej niż połowę widowni premiery, czyli 505 tys. gospodarstw domowych w USA.
Jak powiedział wiceprezes ds. produktów pomiarowych w firmie Samba TV:
— Dane wskazują, że zainteresowanie widzów może słabnąć w przypadku tego serialu na Netfliksie. W poprzednim sezonie każdy odcinek przyciągnął ponad milion gospodarstw domowych w ciągu pierwszego tygodnia streamingu. W tym sezonie jednak mniej widzów powróciło w początkowym okresie oglądania, co skutkowało spadkiem o 15% w porównaniu do premiery 2. sezonu.
Jaka jest przyczyna? Istnieje duża szansa, że premiera przyciągnęła mniej widzów, ponieważ część z fanów postanowiła zbojkotować serial już teraz – co zapowiadali od momentu ogłoszenia odejścia Cavilla z obsady i zastąpienia go Liamem Hemsworthem. Z obawy przed taką sytuacją Netflix przeprowadził kampanię marketingową, przypominającą, że Cavill nadal gra w serialu.
A co z widzami, którzy do oglądania usiedli, ale zrezygnowali w trakcie? Jak wskazywaliśmy w naszej recenzji 3. sezonu "Wiedźmina", serial mocno wykłada się chociażby na wątkach politycznych, które w takim wydaniu są nudne i niezrozumiałe – nawet dla fanów znających sagę i gry. A ponieważ polityka w tym sezonie zajmuje dużo czasu, jest bardzo możliwe, że to ten wątek mocno widzów odrzucił.