Idris Elba nie chce już grać Jamesa Bonda. Gwiazdę "Luthera" odrzuciły rasistowskie komentarze
Karolina Noga
29 czerwca 2023, 13:33
"Luther: Zmrok" (Fot. Netflix)
Trwają spekulacje, kto zagra kolejnego agenta 007, a w gronie fanowskich kandydatów znalazł się m.in. Idris Elba. Tymczasem aktor wprost mówi, że stracił zainteresowanie rolą.
Trwają spekulacje, kto zagra kolejnego agenta 007, a w gronie fanowskich kandydatów znalazł się m.in. Idris Elba. Tymczasem aktor wprost mówi, że stracił zainteresowanie rolą.
Idris Elba, czyli serialowy Luther, wielokrotnie był wśród aktorów, których publiczność typowała do roli Bonda. Jak wspomina, początkowo był zachwycony i zaszczycony wyróżnieniem, ale przez rasistowskie komentarze stracił z tego radość.
Luther – Idris Elba nie chce już być agentem Bondem
Idris Elba podkreśla, że chociaż sam nigdy nie ubiegał się o rolę agenta 007, to rasistowskie komentarze skutecznie odrzuciły go od tego, by kiedykolwiek próbować.
— Prawda jest taka, że przez długi czas byłem bardzo komplementowany. Myślałem, że to szaleństwo! James Bond… Wszyscy jesteśmy aktorami i rozumiemy tę rolę. To jedna z tych pożądanych [ról]. Prośba, żebyś został Jamesem Bondem, to było coś w stylu: "OK, jesteś na szczycie". To jedna z tych rzeczy, w których cały świat ma prawo głosu – powiedział w podcaście "SmartLess" (za serwisem Variety).
Niestety, wśród głosów optujących za Elbą, nie brakowało także pełnych jadu komentarzy wytykających rasę aktora. Aktor wspomina, że było to bardzo przykre doświadczenie.
— Zasadniczo był to ogromny komplement, że każdy zakątek świata, z wyjątkiem niektórych zakątków, o których nie będziemy mówić, był naprawdę zadowolony z pomysłu, że mogę być brany pod uwagę. Ci, którzy nie byli zadowoleni z tego pomysłu, sprawili, że cała sprawa stała się obrzydliwa i odrażająca, ponieważ dotyczyła rasy. Zaczęło w tym chodzić o bzdury, a ja wziąłem na siebie ciężar.
W zeszłym roku mogliśmy obejrzeć film "Luther: Zmrok", w którym znalazł się prztyczek w stronę Jamesa Bonda. A co dalej z naszym bohaterem? W swoich wywiadach twórcy nie ukrywają, że marzy im się rozwój franczyzy o kolejne filmy, a Elba chciałby zobaczyć Luthera na misjach w Afryce, Chile czy Los Angeles.