Emilia Clarke o mało nie potrąciła ładą Samuela L. Jacksona. Aktorka wspomina kulisy "Tajnej inwazji"
Karolina Noga
2 lipca 2023, 11:03
"Tajna inwazja" (Fot. Marvel/Disney+)
"Tajna inwazja" to nowy serial Disney+, w którym występuje m.in. Emilia Clarke. Aktorka podzieliła się wspomnieniem z planu – o mało nie potrąciła Samuela L. Jacksona.
"Tajna inwazja" to nowy serial Disney+, w którym występuje m.in. Emilia Clarke. Aktorka podzieliła się wspomnieniem z planu – o mało nie potrąciła Samuela L. Jacksona.
"Tajna inwazja" to serial Marvela i Disney+, którego głównym bohaterem produkcji jest Nick Fury, a wciela się w niego doskonale znany fanom MCU Samuel L. Jackson. Nową osobą w uniwersum jest Emilia Clarke, która w serialu występuje jako G'iah, a debiut z pewnością nie należał do nudnych – na planie doszło do niebezpiecznej sytuacji.
Tajna inwazja – Emilia Clarke prawie potrąciła Samuela L. Jacksona
Emilia Clarke w rozmowie z Yahoo! Entertainment podzieliła się emocjonalnym przeżyciem z planu – w jednej ze scen kierowała autem i o mało nie potrąciła kolegi z planu. A wszystko dlatego, że aktorka dostała do poprowadzenia starą radziecką ładę.
— Prawie go potrąciłam [Samuela L. Jacksona] autem, to było interesujące. (…) Wsadzili mnie do łady, czyli bardzo starego rosyjskiego samochodu. Wsiadłam do niego i pomyślałam: hej, co chodzi z tymi sześcioma gałkami [zmiany biegów]? Której z nich mam użyć? Dlaczego tu jest 10 pedałów? To [jak] traktor… Ja umiem jeździć . Wiem, jak zmieniać biegi. [Ale nie było] wystarczająco dużo czasu. Mówili: musimy lecieć. Kręcimy. Dawaj, kochana. Po prostu jedź. Musimy jechać.
Zestresowana i nieprzyzwyczajona do łady Clarke w czasie jazdy nacisnęła zły pedał i samochód zamiast się zatrzymać, momentalnie przyspieszył.
— Więc pomyślałam: OK, mogę to zrobić. To tylko kawałek. Wsiadam, jadę. Kamera jest z jednej strony, Sam jest tuż obok. I nacisnęłam niewłaściwą rzecz, nacisnęłam pedał gazu zamiast hamulca.
Na szczęście Samuelowi L. Jacksonowi nic się nie stało i jak wspomina Clarke, na sytuację zareagował ze spokojem. Z kolei ona sama "trochę się popłakała" i koniec końców ktoś inny poprowadził ładę. W oczekiwaniu na kolejne odcinki możecie także dowiedzieć się, dlaczego Nick Fury nie nosi przepaski na oko.