Studio odpowiedzialne za czołówkę "Tajnej inwazji" uspokaja twórców: "AI nie pozbawiło nikogo pracy"
Agata Jarzębowska
23 czerwca 2023, 13:02
"Tajna inwazja' (Fot. Marvel/Disney+)
Firma odpowiadająca za kontrowersyjną czołówkę "Tajnej inwazji" prostuje ostatnie doniesienia. "Nikt nie stracił z tego powodu pracy" – czytamy w oświadczeniu.
Firma odpowiadająca za kontrowersyjną czołówkę "Tajnej inwazji" prostuje ostatnie doniesienia. "Nikt nie stracił z tego powodu pracy" – czytamy w oświadczeniu.
Coraz doskonalsze możliwości AI wprowadzają dużo zamieszania w branży kreatywnej, od grafików, przez specjalistów od efektów specjalnych, aż po pisarzy i scenarzystów. Ci ostatni obecnie strajkują i jednym z ich postulatów jest wprowadzenie regulacji kontrolującej używanie sztucznej inteligencji. Nic więc dziwnego, że czołówka "Tajnej inwazji", która w całości miała być stworzona przez AI, wywołała ogólne oburzenie.
Tajna inwazja – jak powstała czołówka serialu Marvela?
Firma Method Studios, która stworzyła czołówkę "Tajnej inwazji", wydała oświadczenie prostujące doniesienia o tym, jak powstawała sekwencja początkowa serialu. I chociaż przyznaje, że używali AI, to zaznaczają, że sztuczna inteligencja nie zastąpiła pracy artystów. Oświadczenie zostało wydane za pośrednictwem The Hollywood Reporter.
Proces produkcji był bardzo mocno oparty na współpracy i wieloetapowy, ze szczególnym naciskiem na to konkretne zastosowanie zestawu narzędzi AI. Wymagało to ogromnego wysiłku utalentowanych dyrektorów artystycznych, animatorów (biegłych zarówno w 2D, jak i 3D), artystów i programistów, którzy wykorzystali konwencjonalne techniki do stworzenia wszystkich innych aspektów projektu. Należy jednak podkreślić, że choć komponent sztucznej inteligencji zapewniał optymalne wyniki, sztuczna inteligencja jest tylko jednym z wielu zestawów narzędzi, z których korzystali nasi artyści. Żadna praca artysty nie została zastąpiona przez wprowadzenie tych nowych narzędzi; zamiast tego była uzupełnieniem i wspomagała nasz kreatywny zespół.
Jak podkreśla w swoim oświadczeniu Method Studios, zastosowanie sztucznej inteligencji miało na celu podkreślić tematykę serialu i "zagłębienia się w intrygujący obszar sztucznej inteligencji", a także pomogło w uzyskaniu "pożądanego efektu estetycznego".
Firma podkreśla, że AI zostało wykorzystane przede wszystkim do "stworzenia nadnaturalnego i obcego wyglądu" postaci, a cały proces odbywał się pod kierunkiem "doświadczonego kierownictwa artystycznego i obejmował fazę początkowej koncepcji, ilustrację, generowanie AI, animację 2D/3D i zakończył się końcowym etapem komponowania obrazu".
A czy poza kontrowersyjną czołówką sam serial jest wart uwagi widzów? Czy spełnił pokładane w nim oczekiwania i obietnice? Przeczytajcie naszą recenzję "Tajnej inwazji".