"Yellowstone" jako serial HBO? Była na to szansa, ale żądali dużych zmian – i kogoś innego za Costnera
Agata Jarzębowska
23 czerwca 2023, 16:02
"Yellowstone" (Fot. Paramount Network)
Twórca serialu "Yellowstone" Taylor Sheridan ujawnia, jak HBO próbowało zmienić cały serial i nie chciało, by Kevin Costner grał główną rolę. Co HBO chciało zmienić i dlaczego?
Twórca serialu "Yellowstone" Taylor Sheridan ujawnia, jak HBO próbowało zmienić cały serial i nie chciało, by Kevin Costner grał główną rolę. Co HBO chciało zmienić i dlaczego?
Chociaż trudno sobie teraz wyobrazić, by "Yellowstone" mogło wyglądać inaczej, okazuje się, że HBO nie było zachwycone pomysłem twórcy serialu Taylora Sheridana. I o ile chcieli zrobić sam serial, to próbowali wprowadzić wiele zmian, na które twórca się nie zgodził. Serial finalnie został kupiony przez Paramount Network.
Yellowstone – HBO nie chciało Kevina Costnera w serialu
Chociaż współpraca z HBO wydaje się szczytem marzeń wielu serialowych twórców, Taylor Sheridan zdecydowanie już do nich nie należy. W obszernym wywiadzie, którego udzielił The Hollywood Reporter zdradził, że stacja próbowała ingerować bardzo mocno w jego wizję i między innymi nie chcieli zatrudnić Kevina Costnera.
— Powiedzieli: chcemy Roberta Redforda. Jeśli dostarczysz nam Roberta Redforda, otrzymasz zielone światło dla odcinka pilotażowego".
Sheridan wspomina, że postanowił spróbować i spotkać się z Robertem Redfordem. I jak się okazało, udało mu się namówić Redforda do zagrania w serialu. Ale HBO nie tego oczekiwało.
— Pojechałem do Sundance i spędziłem z nim cały dzień, a on zgodził się zagrać Johna Duttona. Dzwonię do wiceprezesa ds. produkcji i mówię: "Mam go!". "Kogo?", "Roberta Redforda", "Co?!", "Powiedzieliście, że jeśli dostanę Roberta Redforda, to dacie mi zielone światło na serial". A on mówi – i nie da się zmyślić takich rzeczy – "Mieliśmy na myśli aktora w typie Roberta Redforda".
Ta niezręczna sytuacja doprowadziła do konieczności zorganizowania spotkania pomiędzy Sheridanem a producentem wykonawczym, którego nazwiska Sheridan nie ujawnił (ale powiedział, że nie chodzi o Michaela Lombardo).
— Poszliśmy na lunch do jakiejś odjazdowej knajpy w zachodnim Los Angeles. I [współtwórca "Yellowstone"] John Linson w końcu pyta: "Dlaczego nie chcecie tego zrobić?". A wiceprezes mówi: "Słuchaj, to po prostu jest za bardzo jak Midwest. Jesteśmy HBO, jesteśmy awangardowi, tworzymy trendy. To wydaje się krokiem wstecz. I szczerze mówiąc, nie sądzę, że ktokolwiek powinien tam mieszkać [na wsi w Montanie]. To powinien być park albo coś takiego".
Jeżeli słowa wiceprezesa HBO wydają się znajome fanom serialu, to dlatego, że Sheridan umieścił niektóre z tych wypowiedzi w 2. sezonie "Yellowstone", kiedy reporterka magazynu z Nowego Jorku rozmawiając z Jamiem obraża Montanę.
Rozmowy z producentami z HBO utwierdziły Sheridana w przekonaniu, że stacja nie docenia jego historii. Podczas telekonferencji z uwagami do scenariusza producenci mieli zastrzeżenia również do nieustępliwej córki Duttona, Beth (Kelly Reilly), która stała się od tamtej pory ulubienicą widzów i mówi to, co każdy z nas czasem chciałby w życiu powiedzieć na głos.
— "Uważamy, że jest zbyt szorstka. Chcemy ją stonować. Kobiety jej nie polubią". (…) Więc powiedziałem im: "Dobrze, skończyliście? Kto [z uczestników tej] rozmowy jest odpowiedzialny za seriale, które macie na antenie? Nie jesteście? Dzięki". I rozłączyłem się. Nie oddzwonili.
W końcu Sheridan opuścił HBO i przeniósł się do Paramount Network, i jak wspomina: "Kiedy doszło do zmiany władzy w HBO, Lombardo do mnie zadzwonił i powiedział: 'Zawsze wierzyłem w ten serial, ale nie mogłem uzyskać żadnego wsparcia". Kiedy "Yellowstone" stało się przełomowym hitem Paramount, ten sam producent, który wcześniej stał na drodze Sheridana, nagle starał się wesprzeć twórcę i nawet zaproponował Sheridanowi nowy pomysł na serial. Jak powiedział Sheridan, był to świetny pomysł i brzmiał "dokładnie tak samo jak 'Yellowstone'".
Zgodnie z planem "Yellowstone" ma wrócić jesienią z sezonem 5B, który będzie finałem serialu, a twórca zapowiedział, że choć wcześniej planowano sześć odcinków, to jeżeli będzie trzeba, nakręci ich więcej. Dowiedzieliśmy się też kilku nowych detali o planowanym spin-offie "Yellowstone" z Matthew McConaugheyem.