Spike powinien był szybko zginąć w "Buffy"? 20 lat po finale aktor jest bezlitosny dla swojego bohatera
Agata Jarzębowska
22 maja 2023, 15:14
"Buffy: Postrach wampirów" (Fot. WB)
Co o swoim bohaterze z "Buffy: Postrach wampirów" po latach myśli serialowy Spike? James Marsters nie ukrywa, że gdyby to zależało od niego, Spike miałby bardzo krótkie życie.
Co o swoim bohaterze z "Buffy: Postrach wampirów" po latach myśli serialowy Spike? James Marsters nie ukrywa, że gdyby to zależało od niego, Spike miałby bardzo krótkie życie.
20 maja minęło dokładnie 20 lat od finału serialu "Buffy: Postrach wampirów". Z tej okazji James Marsters podzielił się swoimi przemyśleniami na temat Spike'a, a część z nich może mocno zaskoczyć fanów, z których wielu uwielbiało postać "złego chłopca".
Buffy – aktor uważa, że Spike powinien był szybko zginąć
W rozmowie z serwisem Radio Times James Marsters nie ukrywał, że gdyby to zależało od niego, szybko by Spike'a zabił, bo jego zdaniem on tylko "psuł" cały serial. Aktor przypomniał, że wampiry miały być metaforą szklonych problemów nastoletniej bohaterki granej przez Sarah Michelle Gellar i choćby dlatego miały być przez nią sprawnie zabijane.
— To było coś w stylu: jak wprowadzić tego faceta, nie psując tematu przewodniego? Gdybym to ja był producentem tego serialu, zabiłbym Spike'a w mgnieniu oka. Podczas gdy publiczność stwierdziła: "Chcemy go. Chcemy, żeby był z Buffy. Kochamy tę postać". On wszystko psuje. Zabiłbym się po prawdopodobnie trzech odcinkach. Gdybym ja to produkował, byłbym draniem! Byłbym bez serca! Więc szczerze mówiąc, mam szczęście, że oni mieli więcej wyobraźni i odwagi, niż ja bym miał.
Chociaż początkowo Spike wcale nie był planowany jako stały bohater serialu, to finalnie Marsters grał zarówno w "Buffy", jak i w jej spin-offie, serialu "Angel". Aktor przyznał jednak, że scenarzyści mieli z jego postacią duże problemy.
— Zawsze przychodzili do mnie na początku każdego sezonu, mówiąc: "Nie wiemy, co z tobą zrobić! Mamy plan na sezon, mamy plan na wszystkie inne postacie, mamy wątki wszystkich innych postaci, tylko znowu nie wiemy, co zrobić z tobą.
Z kolei w zorganizowanym przez Radio Times Q&A, w ramach którego aktorowi mogli zadać pytania fani, Marsters zdradził, co było powodem sprowadzenia Spike'a na stałe do serialu.
— [Po tym, jak] Angel przeniósł się do własnego serialu, zabrał ze sobą Cordelię – a Cordelia była w "Buffy" postacią, która mówiła: "Buffy jesteś głupia, wszyscy umrzemy". Potrzebowali do tego [innej] postaci i pomyśleli, że może to Spike by się nadał. Dlatego zostałem stałym członkiem obsady. To nie do końca było tak, że fani tego żądali. Jednym z powodów, dla których "Buffy" to dobry serial, jest to, że nie daje fanom tego, czego chcą, ale daje fanom to, czego według scenarzystów potrzebują, a co czasami jest bolesnym doświadczeniem. I myślę, że właśnie dlatego jest to jak dobra jazda bez trzymanki.
Na początku tego roku fani mogli ponownie zobaczyć Buffy i Spike'a, gdy byłe gwiazdy "Buffy" pozowały razem na czerwonym dywanie. Aktor pojawił się podczas oficjalnej premiery filmu "Wolf Pack", by okazać wieloletniej koleżance wsparcie przy nowym projekcie.