Reżyser "Królowej Charlotty" o kulisach jednej z najbardziej romantycznych scen. Jak to kręcili?
Karolina Noga
27 maja 2023, 11:44
"Królowa Charlotta" (Fot. Netflix)
"Królowa Charlotta" to mniej serial historyczny, a bardziej opowieść o miłości w stylu znanym z "Bridgertonów", w związku z czym nie brakuje romantycznych scen. Reżyser serialu opowiedział o kręceniu jednej z nich.
"Królowa Charlotta" to mniej serial historyczny, a bardziej opowieść o miłości w stylu znanym z "Bridgertonów", w związku z czym nie brakuje romantycznych scen. Reżyser serialu opowiedział o kręceniu jednej z nich.
W serialu "Królowa Charlotta" na pierwszym planie mamy wątek rozwijającej się relacji króla Jerzego III (Corey Mylchreest) i jego świeżo poślubionej małżonki Charlotty (India Amarteifio). Droga bohaterów do szczęścia była bardzo burzliwa, nie tylko przez uprzedzenia dworu, ale przede wszystkim chorobę króla (tutaj dowiecie się o niej więcej). Wciąż jednak serial nie pozostawia wątpliwości, że to prawdziwa miłość, nie brakuje romantycznych scen, a o tej z 6. odcinka opowiedział reżyser.
Królowa Charlotta – kulisy sceny w obserwatorium
Reżyser serialu Tom Verica w rozmowie z serwisem TVLine zdradził kulisy sceny z 6. odcinka, w której bohaterowie przebywają w obserwatorium. Jerzy powiedział wówczas do Charlotty ważne słowa: "Moje serce cię nawołuje" i wyznał swojej żonie miłość. Co o tej scenie mówi Verica? Czy wyglądała na ekranie tak, jak była napisana przez scenarzystkę i showrunnerkę Shondę Rhimes, czy aktorzy dodali coś od siebie?
— Myślę, że słowo w słowo. Kiedy otrzymaliśmy te strony [scenariusza] od Shondy, było to elektryzujące i pięknie skonstruowane. W większości odcinków telewizyjnych mógłby to być koniec serialu. Mogłoby to być na końcu finału, a tutaj jest to początek tego odcinka, co mnie martwiło – bo to tak potężna scena i jak ją rozgrywają. Obawiałem się, że może zostać zapomniana (…) ze względu na to, co dzieje się później – tak wiele dzieje się po tym. Po prostu naprawdę zatopiliśmy w niej zęby, naprawdę zbadaliśmy dynamikę tej relacji i bawiliśmy się jej rytmem oraz poziomami namacalności i napięcia, a także tym, jak wzmocnić te momenty, co Corey i India zrobili tak pięknie.
Dla Veriki najważniejszym punktem sceny był moment, gdy podczas kłótni Jerzy wybucha i po raz pierwszy mówi Charlotcie, że ją kocha. To właśnie to reżyser zapamiętał najbardziej z tamtego dnia na planie.
— Naprawdę chciałem, aby to rzeczywiście była eksplozja, kiedy [Jerzy] po prostu wybucha: "Kocham cię". Ważne było dla mnie, aby stworzyć przestrzeń między nimi i sprawić, by się do siebie zbliżyli, a szczególnie w przypadku młodej Charlotty, gdy zbliża się [do niego] i żąda odpowiedzi. Oboje są w tej sytuacji podatni na zranienie, więc naprawdę chciałem, aby wyczuli się nawzajem i trochę zagrali wzajemnie na swoich emocjach, biorąc pod uwagę, co każde z nich przechodzi, żeby chronić siebie.
Ale szczególnie pamiętam, że naprawdę naciskałem na Indię, by ona mocniej naciskała na niego i zażądała odpowiedzi, ponieważ myślę, że ona miała bardziej łagodne podejście i naprawdę starała się go wyczuć. Powiedziałem: "Zasadniczo czeka cię życie w samotności bez tego mężczyzny. Czy jesteś w stanie to zaakceptować?". I powiedziałem, że to jest moment, kiedy ona potrzebuje siły, naprawdę musi do niego wyjść i go szturchnąć, potrząsnąć nim i zażądać tej odpowiedzi.
Królowa Charlotta – reżyser o finałowej scenie serialu
Odcinek kończy się scenę, w której starsi Charlotta i Jerzy leżą razem pod łóżkiem, a król wspomina moment tuż przed ślubem, gdy królowa próbowała uciec przez mur – ale tego nie zrobiła. Czy takie zakończenie było planowane od początku?
— Nie było żadnych zmian. [Shonda] powiedziała mi, że przez cały czas miała pomysł na zakończenie, miała to w głowie i że chodziło w tym o drogę i o to, jak dotrzemy do tego momentu. Przypominamy sobie młodszego Jerzego i młodszą Charlottę, ale poszedłem o krok dalej i poprosiłem Coreya i Indię, aby nauczyli się tej sceny, ponieważ chciałem zrobić wtrącenia z nimi w tych momentach, tak jakby widzieli siebie w taki sposób, jak wtedy, kiedy po raz pierwszy się w sobie zakochali. Byłem naprawdę zadowolony z tego, jak to wyszło. Czasami trzeba zaryzykować i to się opłaciło.
W trakcie rozmów przeprowadzonych przed premierą serialu India Amarteifio i Corey Mylchreest zdradzili nam, jak przygotowywali się do ról Charlotty i Jerzego. Możecie także przeczytać, jak kręcono scenę ślubu.