Czemu królowa Charlotta nie swatała swoich synów z Daphne czy Edwiną? Wyjaśnienie może zaskoczyć
Agata Jarzębowska
19 maja 2023, 13:02
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
Dlaczego królowa Charlotta nigdy nie wydała swoich synów za "diamenty sezonu"? Ta oczywista luka fabularna ma zaskakująco proste – i romantyczne – wyjaśnienie.
Dlaczego królowa Charlotta nigdy nie wydała swoich synów za "diamenty sezonu"? Ta oczywista luka fabularna ma zaskakująco proste – i romantyczne – wyjaśnienie.
Serial "Królowa Charlotta" zmusza do zasadnego pytania: dlaczego żadne z dzieci królowej nie zostało zeswatane z "diamentami sezonu", które królowa wybiera spośród debiutujących młodych dam? Jej synowie, mający problem ze spłodzeniem choćby jednego prawowitego następcy tronu, bez cienia wątpliwości mieliby pierwszeństwo i królowa swobodnie mogła wybrać dla nich najlepsze partie. Zresztą podobnie jak dla swoich córek. Co ją powstrzymało?
Bridgertonowie – czemu królowa nie swata swoich dzieci?
Serial "Bridgertonowie" skupia się na wielkiej miłości i romansie, ale wszystko zawsze zaczyna się od sezonu debiutantek, na którym młode dziewczyny najpierw są przedstawiane królowej (Golda Rosheuvel), a następnie szukają sobie męża.
Marzeniem każdej z nich jest zostanie "diamentem" sezonu lub choćby większa aprobata królowej, dzięki której będą mogły wybierać spośród najlepszych kandydatów i wziąć ślub jeszcze przed końcem sezonu. O ile kawalerowie mogą sobie pozwolić na to, by być wybredni, tak dla młodych dam pozostanie niezamężną po pierwszym sezonie znacznie utrudnia poszukiwania dobrze usytuowanego męża. Bo choć to serial o miłości, małżeństwo jest tutaj nadal przede wszystkim transakcją.
Biorąc pod uwagę, jak ważną rolę w tym wszystkim odgrywa królowa Charlotta w połączeniu z brakiem wnuków, zadziwiające wydaje się, że nie próbowała swatać swoich synów z Daphne (Phoebe Dynevor) czy Edwiną (Charithra Chandran). Sugerowane wyjaśnienie jej zachowania, jakie proponuje specjalizujący się w serialowych teoriach fanowskich Screen Rant, jest zaskakująco romantyczne.
Portal zauważa, że choć finalnie Charlotta i Jerzy III się pokochali, mimo że ich związek zdecydowanie nie należał do najłatwiejszych, oboje po prostu nie mieli wyboru. I gdyby nie przypadek, to po raz pierwszy zobaczyliby się na żywo dopiero przy ołtarzu, składając sobie przysięgę miłości i wierności. Królowa miała więc prawo robić wszystko, by jej dzieci uniknęły tego samego losu.
Nie mniej ważne jest to, że w trakcie 1. i 2. sezonu "Bridgertonów" królowa miała jeszcze nadzieję na wnuczkę. Jej najstarszy syn Jerzy starał się o dziecko i to z sukcesem – w czasie 2. sezonu jego żona była w ciąży. Chronologicznie "Królowa Charlotta" dzieje się pomiędzy 2. a 3. sezonem "Bridgertonów", więc informacja o stracie wnuczki dociera do królowej już po zakończeniu sezonu debiutantek.
Królowa była więc właśnie wtedy zmuszona próbować wydać swoich synów – księcia Fryderyka i księcia Edwarda – by zapewnić ciągłość dynastii. Co prawda Daphne z oczywistych powodów nie mogła wtedy już być kandydatką na żonę, ale jak zauważa Screen Rant, ciekawym rozwiązaniem wciąż byłaby Edwina, której wątek zakończył się niejasną obietnicą poznania księcia Fryderyka Pruskiego.
Czy wątek swatania dzieci królowej powróci w przyszłości? Tego dowiemy się dopiero w 3. sezonie "Bridgertonów". Data premiery nie została jeszcze ogłoszona.