HBO nie wierzyło w sukces "Rodu smoka"? "Chcieli odłożyć projekt na półkę" – mówi showrunner serialu
Showrunner Ryan Condal wyjawił, że HBO nie wierzyło w "Ród smoka" i chciało odłożyć projekt na półkę. Jak udało się uratować serial przed skasowaniem?
Choć po ogromnym sukcesie "Rodu smoka" trudno w to uwierzyć, HBO wcale nie było przekonane, że to właśnie ta opowieść powinna ujrzeć światło dzienne jako pierwszy spin-off ze świata "Gry o tron". Okazuje się jednak, że niewiele brakowało, by HBO zdecydowało zrezygnować z tego serialu.
Ród smoka – HBO nie wierzyło w serial. Chcieli go porzucić
Teraz, gdy trwa intensywna praca nad 2. sezonem "Rodu smoka", showrunner Ryan Condal ujawnił w wywiadzie dla IndieWire, że spin-off był początkowo zagrożony skasowaniem jeszcze przed rozpoczęciem produkcji. Serial był jednym z wielu spin-offów "Gry o tron", które znajdowały się przez dłuższy czas we wczesnej fazie rozwoju, a postępy pracy przy tym w projekcie nie były zadowalające. Okazuje się, że duży wpływ na rozwój wydarzeń miała determinacja George'a R.R. Martina, który osobiście naciskał na stację, żeby dała Condalowi jeszcze jedną szansę.
— To właśnie ten spin-off był dla niego [George'a R.R. Martina] najważniejszy i był on niezadowolony z tego, jak potoczył się jego rozwój. HBO zamierzało odłożyć ten serial na półkę, a on nie chciał, żeby to zrobili. Chciał, żebym spróbował to zrobić jeszcze raz.
Wybór "Rodu smoka" wydaje się dobrym pomysłem, nie tylko "po czasie", ale przede wszystkim dlatego, że serial opowiada o podobnych wydarzeniach i koncentruje się na politycznej walce o władzę. Zamiast wrzucać widzów w zupełnie inny rodzaj historii, jak skasowany Bloodmoon czy zapowiedziany spin-off o Dunku i Jaju, "Ród smoka" sprawia wrażenie jednocześnie czegoś bardzo znajomego, a jednak tak bardzo innego. Co jest idealną mieszanką w przypadku wszelkiego rodzaju kontynuacji.
A co wiadomo o 2. sezonie "Rodu smoka"? Pojawiły się informacje, że strajk scenarzystów nie wpłynie na produkcję serialu i zdjęcia będą kontynuowane – wszystko dlatego, że scenariusze zostały oddane tuż przed rozpoczęciem strajku. Nie wiadomo jednak, jak produkcja poradzi sobie z zakazem wprowadzania jakichkolwiek zmian w scenariuszach, które są nieuniknione, a w czasie strajku nie wolno tego robić.
Wiadomo jednak, że zdjęcia do 2. sezonu powstają zaskakująco szybko, a nowi członkowie obsady wydają się potwierdzać teorię o powrocie jednej z postaci z 1. sezonu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe odcinki "Rodu smoka" będziemy oglądać w przyszłym roku.