Golda Rosheuvel jak serialowa królowa Charlotta? "Nauczyłam się nie przepraszać" – mówi nam aktorka
Marta Wawrzyn
14 maja 2023, 15:04
"Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów" (Fot. Netflix)
"Królowa Charlotta" to pierwszy z seriali ze świata "Bridgertonów", do którego scenariusz napisała osobiście twórczyni franczyzy Shonda Rhimes. Golda Rosheuvel zachwyca się scenariuszem i mówi, co ją łączy z bohaterką.
"Królowa Charlotta" to pierwszy z seriali ze świata "Bridgertonów", do którego scenariusz napisała osobiście twórczyni franczyzy Shonda Rhimes. Golda Rosheuvel zachwyca się scenariuszem i mówi, co ją łączy z bohaterką.
"Królowa Charlotta" rządzi w top 10 Netfliksa, zapoznając kolejnych widzów z uniwersum "Bridgertonów". Choć serial jest przede wszystkim prequelem kultowej już serii kostiumowej, znalazło się w nim także miejsce dla dorosłej królowej, w którą wciela się Golda Rosheuvel.
Królowa Charlotta – Golda Rosheuvel o scenariuszu serialu
Serialowa miała okazję porozmawiać z aktorką przed premierą spin-offu w gronie dziennikarzy z całej Europy. Jako że jej postać w "Bridgertonach" jest na drugim planie, najczęściej organizując bale, w których biorą udział główni bohaterowie, zapytaliśmy Rosheuvel, jak zareagowała na to, co przeczytała w scenariuszu i jak to było znaleźć się w centrum uwagi. Starszą Charlottę oglądamy w wątku, w ramach którego królowa próbuje zmusić piętnastkę swoich dorosłych dzieci do spłodzenia następcy tronu.
— Podchodzę do tej roli i pracuję przy niej w specyficzny sposób, polegający na tym, że nigdy nie chcę niczego wiedzieć z góry. Kiedy dostaję scenariusz, to jest ten moment, kiedy się dowiaduję, ponieważ uważam, że Charlotta działa naprawdę dobrze, [kiedy do niej podchodzimy] ze spontanicznością i instynktem. Ona jest bardzo szybka, myśli błyskawicznie. Więc bardzo ważne było dla mnie, żeby nic nie wiedzieć – powiedziała Rosheuvel.
Aktorka zapewniła nas, że była zachwycona scenariuszem, za który w całości odpowiada twórczyni i showrunnerka "Królowej Charlotty" Shonda Rhimes.
— Tak więc byłam pod wrażeniem – odpowiadając na twoje pytanie – scenariuszy Shondy Rhimes, kiedy je wspólnie czytaliśmy. Wydaje mi się, że były trzy takie czytania: [odcinki] pierwszy i drugi, trzeci i czwarty oraz piąty i szósty. Za każdym razem myślałam: ta kobieta potrafi pisać! Postacie po prostu wyskakiwały ze scenariusza i było to naprawdę ekscytujące, że ktoś taki jak Shonda pisał dla tej postaci. To było bardzo, bardzo ekscytujące. Ale jeśli chodzi o [moje] zaangażowanie [w pisanie] czy coś w tym rodzaju, to nie jest coś, co ja robię z tą postacią, ponieważ dla mnie to jest jedna z ważnych rzeczy związanych z tym, jak ta postać działa.
Aktorka w rozmowie z Serialową powiedziała, że grając w "Bridgertonach", zawsze musiała sobie wyobrażać swoją rodzinę, więc "to było coś absolutnie niesamowitego zobaczyć trzynaście osób grających moje dzieci i połączyć fizyczność z wyobraźnią" (więcej tutaj). Dodała również, że uwielbia w swojej postaci to, że "jest bardzo pewna tego, kim jest" i "nie przeprasza". Na pytanie, czego nauczyły ją lata pracy w show-biznesie aktorka przyznała, że nauczyła się właśnie tego, aby być jak Charlotta.
— To ciekawe pytanie. Mówiłam wcześniej o nieprzepraszaniu. Nauczyłam się poprzez doświadczenie w tej branży, że nie przeszkadza mi bycie tym, kim jestem. Są pewne aspekty, gdzie nie przepraszam, i jestem teraz dojrzałą kobietą po 50-tce. I tak, myślę, że wiele się nauczyłam poprzez tę drogę, jaką przeszłam, ale życie jest chaotyczne, nie? Istoty ludzkie są chaotyczne i myślę, że przypływamy i odpływamy przez życie. Więc jest jeszcze dużo do nauczenia się.
"Wiedz, kim jesteś. Nie przepraszaj. Bądź pewny siebie. Nawet w całym tym bałaganie, którym jesteśmy jako istoty ludzkie, bądź pewny siebie w tym bałaganie i to celebruj" – poradziła nam Golda Rosheuvel. W trakcie rozmowy zapytaliśmy też aktorkę o to, co dokładnie nosi królowa Charlotta – wrażenie robi zarówno to, jak szczegółowo serial podchodzi do kostiumów, jak i liczba godzin, które Rosheuvel musi spędzić w charakteryzacji każdego dnia przed zdjęciami.