Czym właściwie jest Living+ z 6. odcinka "Sukcesji"? Okazuje się, że serial czerpał inspiracje z Disneya
Agata Jarzębowska
3 maja 2023, 13:03
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Co właściwie próbuje sprzedać Kendall? O co dokładnie chodzi z Living+? Dlaczego ten pomysł jest skrajnie niemoralny i nie ma szans się udać? Uwaga na spoilery z 6. odcinka 4. sezonu "Sukcesji".
Co właściwie próbuje sprzedać Kendall? O co dokładnie chodzi z Living+? Dlaczego ten pomysł jest skrajnie niemoralny i nie ma szans się udać? Uwaga na spoilery z 6. odcinka 4. sezonu "Sukcesji".
4. sezon "Sukcesji" postawił rodzeństwo Royów przed faktem dokonanym. Już nie muszą udowadniać ojcu, że są lepsi i dadzą sobie radę: muszą sami zawalczyć o swoją firmę i zdecydować, co dalej stanie się z Waystar Royco. By uniemożliwić kupno firmy Lukasowi Matssonowi (Alexander Skarsgård), Ken (Jeremy Strong) wyciąga z rękawa projekt Living+ i sztucznie nadmuchuje jego wartość. Ale o co właściwie chodzi?
Sukcesja sezon 4 – o co chodzi z Living+? Co to takiego?
Matsson przez chwilę mógł czuć się pewny siebie: zaoferował Royom kwotę, którą trudno odrzucić. Ale Ken i Roman (Kieran Culkin) nie bez powodu podejrzewają, że Szwed dotarł do granicy swoich finansowych możliwości i podniesienie wartości firmy może sprawić, że sam wycofa się z zakupu. A oni pozostaną u władzy. Jednak podniesienie wartości firmy nie jest taką prostą sprawą, szczególnie gdy przypomnimy sobie, że jej akcje spadły gwałtownie po śmierci Logana (Brian Cox) i urosły z powrotem tylko dlatego, że giełda uspokoiła się na wieść o kontynuowaniu sprzedaży.
Ken postanawia więc nie tylko nie odwołać zaplanowanej konferencji o Living+, choć wszyscy mu to sugerują, ale też sztucznie napompować wartość projektu – co mu się jakimś cudem udało, choć jest to oparte na oszustwie i ta sytuacja nie potrwa długo.
Living+ jest bowiem czymś w stylu sytuacji: studio produkcyjne chce wejść na rynek nieruchomości. Jest to pomysł Logana, który pracował nad tym do samego końca. Living+ to marka nieruchomości Waystar, która ma na celu przeniesienie "doświadczenia z wakacji na statku wycieczkowym na ląd". Oznacza to, że Waystar zacznie budować zamknięte osiedla, które będą opierały się na doświadczeniu, jakie studio Waystar (i ATN) posiada w biznesie rozrywkowym.
Społeczność Living+ będzie mieć piękne domy, wbudowane systemy bezpieczeństwa, a mieszkańcy zawsze będą mieli zaledwie kilka kroków do wszystkiego, co oferuje Waystar. Członkowie Living+ mieliby również luksus interakcji z najlepszymi postaciami filmów i programów telewizyjnych Waystar, a także zaawansowane projekcje filmów i programów telewizyjnych. Poza tym, parki Waystar byłyby tuż za rogiem.
Trudno to sobie wyobrazić? Być może, ale jednak wyobraźnia nie poniosła twórcy serialu, bo takie osiedla… istnieją. Mowa o Golden Oak Disneya, czyli osiedlu mieszkaniowym zlokalizowanym w Walt Disney World Resort na Florydzie czy też przedsięwzięciu Storyliving by Disney, które zostało ogłoszone w 2022 roku. W Golden Oak miłośnicy Disneya mogą mieszkać w dużych, zamożnych społecznościach z dostępem do parków czy centrum handlowego i wszystkiego, co oferuje Disney.
I może na osiedlu Living+ nie spotkamy Myszki Miki, ale za to przechadzać się po niej będzie maskotka Waystar, którą widzowie mogą pamiętać z 1. sezonu "Sukcesji". To właśnie do niej zwymiotował Greg (Nicholas Braun) podczas swojego pierwszego dnia pracy w parku rozrywki.
Ale dlaczego, skoro osiedla Disneya działają i są rozbudowywane, Living+ się nie uda? Z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że Kandall mocno nakłamał, zawyżając jego możliwości i przychody. Po drugie dlatego, że… sam nie jest nim szczególnie zainteresowany. Popchnął cały projekt do przodu po to, by Matsson zrezygnował z walki o kupno firmy. A po trzecie dlatego, że Ken złożył obietnice o zbudowaniu społeczności Living+, których Waystar Royco zwyczajnie nie będzie w stanie spełnić, np. o dostępie do luksusowej opieki medycznej, o życiu wiecznym rodem z "Black Mirror: San Junipero" nie wspominając. To zwykłe mrzonki i doskonale wie o tym sam Matsson, który nie omieszkał zatweetować, co myśli o tym przedsięwzięciu.
A co czeka nas dalej? Zwiastun 7. odcinka 4. sezonu "Sukcesji" obiecuje, że wszystko może się jeszcze wydarzyć. Przed nami jeszcze cztery odcinki "Sukcesji". Finał całego serialu nosi tytuł "With Open Eyes" i zobaczymy go 28 maja.