Roman vs Matsson w 5. odcinku "Sukcesji". Kieran Culkin mówi, dlaczego jego bohater aż tak wybuchł
Agata Jarzębowska
27 kwietnia 2023, 12:13
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Dlaczego rozmowa na dosłownym szczycie potoczyła się w taki sposób? Kieran Culkin komentuje zachowanie Romana. Uwaga na spoilery z 5. odcinka 4. sezonu "Sukcesji".
Dlaczego rozmowa na dosłownym szczycie potoczyła się w taki sposób? Kieran Culkin komentuje zachowanie Romana. Uwaga na spoilery z 5. odcinka 4. sezonu "Sukcesji".
W 5. odcinku 4. sezonu "Sukcesji" pt. "Kill List" Roman i Kendall (Jeremy Strong) decydują, że jednak nie chcą sprzedawać firmy Lukasowi Matssonowi (Alexander Skarsgård). Widzą jednak, że nie mogą po prostu odmówić, muszą rozegrać to tak, by to druga strona się wycofała. Finalnie jednak negocjacje wymykają się spod kontroli, a Kieran Culkin wyjaśnia, dlaczego jego bohater stracił nad sobą panowanie.
Sukcesja sezon 4 – kłótnia Romana i Lukasa w 5. odcinku
W zakulisowym materiale "Inside the Episode" Kieran Culkin pochylił się nad zachowaniem swojego bohatera. Zauważył, że Roman długo myślał, że przeszedł żałobę po ojcu z wyprzedzeniem i już czuł się dobrze – dopóki nie spotkali się z Matssonem, który całym sobą pokazał, że ma gdzieś ich żałobę i tylko on się tutaj liczy. Dlatego Roman tak chętnie przystał na plan Kena, by jednak firmy nie sprzedawać.
— Myślę, że Kendall jest tym, który bardziej manewruje na rzecz firmy. A Roman chętnie popiera ten pomysł, bo miał nadzieję, że ktoś wpadnie na plan, który pozwoli powiedzieć Matssonowi "pi*rdol się". Kendall taki ma. Wspaniale! Pozbądźmy się tego gościa. Roman, kiedy udał się na to spotkanie, uważam, że myślał: "Wciśniemy mu kit". Zachowujmy się milutko, udawajmy, że wszystko idzie dobrze, a potem wbijemy mu nóż w plecy.
Royowie jednak nie przewidzieli, że Matsson natychmiast wyczuje, że coś mocno jest nie tak – plus trzeba przyznać, że całość rozegrali dość nieporadnie. Nic więc dziwnego, że Szwed stracił cierpliwość na norweskim szczycie, gdzie odbywały się negocjacje, ale też zobaczył kolejną okazję, by wytrącić ich z równowagi – zasugerował, że Logan nie byłby z nich dumny.
— Roman został popchnięty trochę za daleko. I to nie było uwzględnione w żadnym planie. Ta konfrontacja, w pewnym stopniu była obroną pamięci ojca, ale też była osobistym atakiem na jego rodzinę, to że [Matsson] używa śmierci ojca, by pokazać, jak bardzo jest potężny i by wykonać "fajny" biznesowy ruch. Jako mały, sarkastyczny przytyk to byłoby prawie w porządku. Myślę, że dla Romana byłoby to: "Tak, tak, też potrafię tak zażartować. Bardzo sprytne".
Podżeganie braci przez Matssona zadziałało przede wszystkim właśnie na Romana, który w końcu zderzył się ze swoją żałobą. I dość słusznie wygarnął Matssonowi, że ten za wszelką cenę wykorzystuje chwilę słabości zarówno Royów, jak i całego Waystar Royco.
— Myślę, że Roman myśli sobie: "O, używasz tego jako mocnego ruchu w grze w tym momencie?". Nawet mówi to Matssonowi. Mówi: "Nie mogłeś poczekać kilku dni?". Choćby dnia – pozwolić nam pochować ojca, a potem możemy robić interesy. W tym, co się dzieje, jest złość, jest w tym żałoba.
Kieran Culkin przyznał również, że był tak skoncentrowany na tym, co ma zagrać, że nie zarejestrował, w jak pięknym otoczeniu się znajdują. Dopiero po zagraniu sceny i usłyszeniu już na dole od reszty ekipy, w jak zachwycającym otoczeniu kręcili, wjechał na norweską górę raz jeszcze sam, by na spokojnie obejrzeć widoki.
A co czeka nas dalej? Przed nami jeszcze pięć odcinków, w których zobaczymy m.in. pogrzeb Logana. Brian Cox zdradził w jednym z wywiadów, że akcja całego 4. sezonu "Sukcesji" rozgrywa się na przestrzeni dziesięciu dni – każdy odcinek to jeden dzień – więc cokolwiek by nas nie czekało, możemy mieć pewność, że rozegra się w błyskawicznym tempie. Zobaczcie zwiastun 6. odcinka "Sukcesji".