Co jeszcze planuje "Sukcesja" po tym szokującym weselu? Zobaczcie zwiastun dalszej części 4. sezonu
Marta Wawrzyn
10 kwietnia 2023, 21:12
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Umarł król, niech żyje… no właśnie kto? Zwiastun dalszej części 4. sezonu "Sukcesji" zapowiada prawdziwe igrzyska śmierci w firmie i rodzinie Royów. A także kolejną luksusową wycieczkę. Uwaga na spoilery z 3. odcinka.
Umarł król, niech żyje… no właśnie kto? Zwiastun dalszej części 4. sezonu "Sukcesji" zapowiada prawdziwe igrzyska śmierci w firmie i rodzinie Royów. A także kolejną luksusową wycieczkę. Uwaga na spoilery z 3. odcinka.
"Igrzyska czas zacząć!" – ogłasza Kendall Roy (Jeremy Strong) na końcu zwiastuna dalszej części 4. sezonu "Sukcesji", co wydaje się najlepszą rzeczą, jaką można w tym momencie powiedzieć. Po punkcie zwrotnym, jaki dostaliśmy w 3. odcinku, to już będzie zupełnie inny serial i mamy prawo spodziewać się, że wraz ze śmiercią despoty poziom brutalności wcale nie spadnie – wręcz przeciwnie, będzie tylko gorzej.
Sukcesja sezon 4 – zwiastun. Co wydarzy się w 4. odcinku?
Choć do połowy sezonu jeszcze daleko, HBO, świadome efektu, jaki wywołał odcinek z weselem Connora, wypuściło zapowiedź dalszej części 4. sezonu. 4. odcinek nosi tytuł "Honeymoon States", ale sceny, które zobaczycie w zwiastunie, wychodzą daleko poza niego, pokazując rodzeństwo Royów w trakcie walki o władzę, a także podczas negocjacji w Norwegii z szefem GoJo Lukasem Matssonem (Alexander Skarsgård).
Zwiastun sugeruje, że zanim szefem Waystar Royco będzie mógł zostać Kendall, Shiv (Sarah Snook) albo Roman (Kieran Culkin) – przy założeniu, że "Sukcesja" w ogóle do tego zmierza – przeżywające śmierć ojca rodzeństwo Royów będzie musiało stoczyć walkę o swoją pozycję ze starą gwardią, w tym Gerri (J. Smith Cameron), która ani myśli mówić komukolwiek o tym, że Logan (Brian Cox) praktycznie ją zwolnił przed śmiercią.
Warto też zwrócić uwagę na specyficzną pozycję, w jakiej znalazł się Tom (Matthew Macfadyen), który z jednej strony podlizuje się starej gwardii i grzecznie potakuje, słysząc, że "dzieciaki nie są gotowe, by przejąć tę rolę", a z drugiej słyszy od nich, że być może w tym momencie nie jest osobą najbardziej godną zaufania, a jedyny człowiek, którego miał po swojej stronie, właśnie zmarł. Martwić się o siebie powinien też zacząć drugi z "braci oblesiów", czyli Greg (Nicholas Braun). Tymczasem na zupełnie innym froncie zbliżają się wybory, a Connor (Alan Ruck) szczęśliwie żyje dalej w swojej własnej rzeczywistości i cieszy się, że podbija Alaskę. I ani myśli wycofać się "dla dobra ojczyzny".
Co dalej po śmierci Logana Roya i w jakim kierunku zmierza "Sukcesja"? Przeczytajcie nasz komentarz na temat 3. odcinka, który był prawdziwym game changerem i zarazem jedną z najlepszych godzin telewizji, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.