ChatGPT przepisał finał "Gry o tron". Kto by zasiadł na Żelaznym Tronie? Czy fani przyjęliby taką wersję?
Agata Jarzębowska
17 marca 2023, 13:44
"Gra o tron" (Fot. HBO)
ChatGPT przepisał finałowy odcinek "Gry o tron". Postawił na wielką bitwę i małżeństwo, którego nikt się nie spodziewał. Czy wersja wymyślona przez AI jest lepsza od oryginału?
ChatGPT przepisał finałowy odcinek "Gry o tron". Postawił na wielką bitwę i małżeństwo, którego nikt się nie spodziewał. Czy wersja wymyślona przez AI jest lepsza od oryginału?
Fani "Gry o tron" nie mogą odżałować finału, chociaż "Ród smoka" trochę pomógł obetrzeć gorzkie łzy. Jednak głosy, że ostatni sezon powinien zostać napisany od nowa, nie milką. Nic więc dziwnego, że jeden z fanów serialu postanowił sprawdzić, jak finał "Gry o tron" by wyglądał, gdyby napisała go sztuczna inteligencja.
Gra o tron – finał w wersji napisanej przez ChatGPT
Warto zaznaczyć, że nie wiadomo, jakie instrukcje dostał ChatGPT – czy użytkownik Reddita tylko ogólnie poprosił o napisania go na nowo, przedstawiając bohaterów, czy wydał bardziej konkretne polecenia. ChatGPT działa bowiem tym lepiej, im bardziej konkretne instrukcje dostanie. Ale jak wyglądałby finał "Gry o tron" napisany przez sztuczną inteligencję?
W ostatnim odcinku 8. sezonu bitwa o Żelazny Tron dobiega końca. Daenerys Targaryen i jej armia, wspomagana przez Jona Snowa i pozostałe siły Starków, mierzą się z Cersei Lannister i jej armią lojalistów. Bitwa jest brutalna, a obie strony ponoszą ciężkie straty. Na końcu Jonowi udaje się zabić Cersei, ale wcześniej Daenerys zostaje przez nią śmiertelnie zraniona.
Kto by zasiadł na Żelaznym Tronie, gdyby finał "Gry o tron" pisała sztuczna inteligencja? Czytajmy dalej:
Umierająca Daenerys błaga Jona, by to on objął Żelazny Tron i rządził zamiast niej. Jon się waha, ale ostatecznie zgadza się zrobić to, co uważa za najlepsze dla królestwa. Po zakończeniu wojny ocaleni z bitwy zbierają się w Królewskiej Przystani, aby odbudować i zapoczątkować nową erę pokoju. Jon zostaje ogłoszony nowym królem, a Sansa Stark zostaje jego królową. Starkowie, Targaryenowie i Lannisterowie spotykają się, by utworzyć radę, która ma rządzić Siedmioma Królestwami w celu stworzenia bardziej sprawiedliwego i równego społeczeństwa.
Gdy spoglądają na miasto, przypominają sobie, że gra o tron mogła się już skończyć, ale walka o władzę i kontrolę nie zakończy się nigdy.
Trzeba przyznać, że związek małżeński Sansy i Jona jest mocno zaskakujący, ale równocześnie doskonale wpisuje się w skomplikowane relacje partnersko-rodzinne, jakie uwielbia pisać George R.R. Martin. Czy takie zakończenie serialu usatysfakcjonowałoby fanów?